Chodzi o art. 547 § 1 Kodeksu postępowania karnego, który przewiduje, że na postanowienie oddalające wniosek o wznowienie lub pozostawiające go bez rozpoznania przysługuje zażalenie, chyba że orzekł o tym sąd apelacyjny lub Sąd Najwyższy.
- Literalne brzmienie przesądza o tym, że zażalenie na postanowienie sądu apelacyjnego o oddaleniu wniosku o wznowienie postępowania jest niedopuszczalne z mocy ustawy. Zmienić tego nie może nawet najgłębsze przekonanie skarżącego o merytorycznej bezzasadności takiego postanowienia - zauważa RPO, który przyłączył się do postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie ze skargi konstytucyjnej obywatela (sygn. akt SK 43/20).
Rzecznik przypomina, że przepis był już przedmiotem rozpoznania TK. W wyroku z 11 czerwca 2013 r. (sygn. akt SK 23/10) Trybunał orzekł, że art. 547 § 1 k.p.k. nie jest niezgodny z art. 78 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji. Uznał wtedy, że art. 78 Konstytucji (Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od tej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa) nie jest w tym przypadku adekwatnym wzorcem kontroli.
Czytaj też: TK: nie ma zażalenia od orzeczenia w sprawie wznowienia postępowania
W ocenie Rzecznika zaskarżony przepis narusza kilka artykułów Konstytucji. Pozbawienie prawa do wznowienia postępowania, czyli jednej z dróg ubiegania się o sprawiedliwe rozstrzygnięcie sądowe, jest ograniczeniem prawa do sądu. Naruszone zostały zasady poprawnej legislacji, gdyż ograniczonemu kręgowi podmiotów gwarantuje on ochronę praw i wolności przewidzianych w Konstytucji, zaś innych takiej możliwości pozbawia. Zażalenie przewidziano bowiem jedynie od postanowień wydawanych w tym zakresie przez sąd rejonowy i sąd okręgowy, ale już nie przez sąd apelacyjny czy SN. W uzasadnieniu rządowego projektu Kodeksu postępowania karnego z 1997 r., wprowadzającego art. 547 § 1 k.p.k., nie wskazano, czym była podyktowana ta niekonsekwencja ustawodawcy - zauważa RPO.