Ostatnie Pokolenie to międzynarodowy ruch zrzeszający aktywistów klimatycznych z różnych krajów, którzy alarmują, że zmiany klimatyczne są tak zaawansowane, iż stanowią egzystencjalne zagrożenie dla ludzkości.
Dlaczego Ostatnie Pokolenie protestowało przed koncertem Taylor Swift w Warszawie
Na początku marca 2024 roku aktywistki Ostatniego Pokolenia oblały farbą warszawską Syrenkę. To miał być protest między innymi przeciwko bierności polityków wobec zmian klimatu. W kwietniu, podczas koncertu jubileuszowego w Filharmonii Narodowej, na scenę wdarły się zaś dwie kobiety należące do tej organizacji. To z kolei miał być sygnał dla rządu, by poważnie traktował kwestie zdrowia i bezpieczeństwa obywateli w czasach kryzysu klimatycznego.
Również w kwietniu aktywiści próbowali zablokować mosty w stolicy, w tym Most Poniatowskiego. W ten sposób organizacja chciała zwrócić uwagę na swoje postulaty, które wcześniej przedstawiła w liście do premiera Donalda Tuska, tj. przekazania 100 proc. środków z budowy autostrad na rozwój lokalnego transportu publicznego oraz wprowadzenie jednego biletu na cały transport regionalny w Polsce za 50 złotych.
Na początku sierpnia Ostatnie Pokolenie zorganizowało protest przed Stadionem Narodowym w Warszawie, gdzie odbywał się koncert Taylor Swift. Kilka osób przykleiło się do jezdni przed bramą, przez którą na stadion miała wjechać amerykańska piosenkarka. Uczestnicy protestu rozwinęli transparenty z hasłami "Bogacze żyją na nasz koszt" oraz "The ultra-rich are killing us" ("Najbogatsi nas zabijają").
Według Ostatniego Pokolenia, slogany te odnoszą się do twierdzeń o tym, że 1 proc. najbogatszych ludzi odpowiada za 16 proc. emisji CO2, "czyli tyle samo, co najbiedniejsze 66 proc. ludzkości (5 miliardów ludzi)". Według organizacji, "odpowiedzialność za kryzys klimatyczny jest głęboko nierówna – to najbogatsi, najbogatsze korporacje i najbogatsze kraje ponoszą zdecydowanie największą odpowiedzialność."