Chodzi o postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa o odmowie zastosowania aresztu tymczasowego wobec polityka Suwerennej Polski. Sąd uznał, że Marcin Romanowski może wyjść na wolność, ponieważ chroni go immunitet zastępcy członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Jak podaje portal tvn24.pl, prokurator wysłał zażalenie na to postanowienie z trzema zarzutami, wnosi o zmianę postanowienia sądu pierwszej instancji oraz wnosi o zastosowanie tymczasowego aresztowania.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak wyjaśniał, że po ponownej analizie stwierdzono, że immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy "ma charakter funkcyjny". - Jest związany z funkcją, jaką dany członek pełni w Radzie Europy. I to jest najważniejszy wniosek, jaki wynika z tej ponownej analizy - podkreślił.
- Drugi wniosek, jaki wynika z tej analizy, jest taki, iż jeżeli sprawa ma wyłącznie charakter krajowy, wówczas do uchylenia immunitetu stosuje się procedurę krajową i wystarczające jest uchylenie immunitetu krajowego - mówił.
Wcześniej złożenie zażalenia zapowiedział minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Adam Bodnar. - Dzisiaj mija termin na złożenie zażalenia. Zobaczymy w jaki sposób do immunitetu posła Romanowskiego podejdzie sąd drugiej instancji. Myślę, że są bardzo poważne argumenty wskazujące na to, że immunitet najzwyczajniej w świecie nie przysługuje — mówił szef MS w radiu RMF FM.