Do potrącenia 16-letniej rowerzystki doszło przed rokiem na przejeździe rowerowym na Saskiej Kępie w Warszawie. Poszkodowana doznała urazu głowy i złamania kości nosowych. Ponieważ obrażanie dziewczyny wywołały rozstrój zdrowia na okres powyżej siedmiu dni, czyn Szłapki został zakwalifikowany jako przestępstwo, a nie wykroczenie.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe. Jak informuje rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego, zgromadzony materiał dowodowy „uzasadnia dostatecznie podejrzenie popełnienia przez Adama Szłapkę występku z art. 177 § 1 kk. ”
„W sprawie przeprowadzono szereg dowodów, uzyskano m.in. opinię sądowo-lekarską oraz opinię biegłego specjalisty z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków. Materiał dowodowy uzasadnia podejrzenie, że poseł Adam Szłapka nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa określone w art. 3 ust. 1, art. 27 ust 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, w wyniku czego uczestniczka zdarzenia doznała obrażeń ciała powodujących naruszenie czynności jej ciała na okres powyżej 7 dni” - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Prokuratury Krajowej.
W tej sytuacji prokurator generalny uznał za zasadne skierowanie wniosku do Marszałka Sejmu RP o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Adama Szłapki do odpowiedzialności karnej.
Jak informowała w kwietniu „Rzeczpospolita” Adam Szłapka zapowiadał, że zrzeknie się immunitetu, jak tylko sprawa trafi do Sejmu. Dziś Polska Agencja Prasowa donosi, że podtrzymał tę deklarację.