Minister ujawnił w swoich mediach społecznościowych jakie leki wystawił w recepcie na siebie jeden z poznańskich lekarzy, recepta dotyczyła leków z grupy psychotropowych oraz przeciwbólowych. Wpis Adama Niedzielskiego miał stanowić odpowiedź na wypowiedź lekarza dla stacji TVN, w której mówił, że pacjenci ortopedyczni nie mogli otrzymać recept na leki przeciwbólowe.
Według wielu osób działanie polityka mogło spełniać znamiona naruszenia tajemnicy lekarskiej, a na pewno godziło w prawo do ochrony prywatności lekarza o którym napisał minister.
Czytaj więcej
Ministerstwo Zdrowia na czele z Adamem Niedzielskim podjęło walkę z internetowymi portalami do wystawiania recept poprzez wprowadzenie dla lekarzy dziennych limitów. Ubocznym efektem tego działania ma być utrudnienie pracy wielu "stacjonarnym" lekarzom i placówkom.
Z tego też powodu Naczelna Izba Lekarska zapowiedziała złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra pełniącego służbę funkcjonariusza publicznego. Prócz zawiadomienia, NIL zwrócił się również bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego informując, że środowisko lekarskie zrzeszone w Izbie straciło zaufanie do ministra, a dalsza współpraca między organem, a pracownikami ochrony zdrowia jest niemożliwa.
Zawiadomienie do prokuratury ma dotyczyć art. 231 § 1 Kodeksu karnego, czyli nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, który działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego poprzez przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków. Zgodnie z Kodeksem osoba taka podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Warto jednak wziąć pod uwagę art. 266 KK mówiący o ujawnieniu informacji z związku z wykonywaną funkcją: