Kilkaset tysięcy kierowców spotkało się już z bałaganem i różnicami między Centralną Ewidencją Kierowców a bazami lokalnymi.
– Stale ich przybywa – mówi „Rzeczpospolitej" Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich.
Na szczęście odholowanie auta na specjalny policyjny parking, za co średnio płaci się ok. 550 zł, nie jest regułą. Jeśli jednak do tego doszło, kierowca będzie mógł odzyskać pieniądze od państwa.
Czytaj także: Tysiące kierowców cierpi przez nowy przepis
Miało być lepiej
Od 5 grudnia 2020 r. w życie wszedł przepis pozwalający kierowcom na jazdę bez posiadania przy sobie tradycyjnego dokumentu prawa jazdy. Przepis, który na to pozwala, został wdrożony w centralnej ewidencji kierowców 1.0. W ocenie prezesa Związku Powiatów Polskich Andrzeja Płonki CEK 1.0 charakteryzują rozbieżności między zawartością bazy centralnej a bazami lokalnymi będącymi w dyspozycji poszczególnych powiatów i miast na prawach powiatu.