Chodziło głównie o podwyższenie bezpieczeństwa przewozów pasażerskich, tzw. lex Uber. W ustawie uchwalonej przez Sejm znalazły się także przepisy dla zwykłych kierowców. Otóż 14 marca Sejm uchwalił, że anulowanie punktów karnych zebranych za wykroczenia na drodze ma się odbywać po roku, a nie (jak od 17 września 2022 r.) po dwóch latach, od zebrania punktów. Wrócić mają też kursy pozwalające na redukcję punktów karnych (dwa razy po 6 pkt w ciągu roku).
Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński, cytowany przez branżowy portal brd24.pl, tłumaczył we wtorek podczas senackiej Komisji Infrastruktury, skąd te zmiany. - Uznaliśmy, że warto przychylić się do postulatów środowisk przede wszystkim związanych z kierowcami zawodowymi, bo to ich dotknie ta regulacja - wskazał Cieszyński, odnosząc się do powrotu kursów redukujących punkty.
Z kolei w kwestii usuwania zgromadzonych punktów po upływie roku, Cieszyński wyjaśniał, że wynika to z rządowych analiz, które "jasno wskazują, że odsetek kierowców, którym to grozi, jest dość niewielki".
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, Senat nie poparł m.in. jednej z proponowanych poprawek - by usunąć z nowelizacji możliwość uczestniczenia kierowców w odpłatnych szkoleniach pozwalających na zredukowanie sześciu punktów karnych. Zgodnie z nowelą z tego rozwiązania - maksymalnie raz na pół roku - będą mogli korzystać kierowcy, którzy posiadają prawo jazdy od co najmniej roku.
Nowelizacja zakłada lepszą weryfikację kierowców taksówek na aplikacje. Przedsiębiorca zatrudniający takich kierowców będzie musiał szczegółowo sprawdzać ich tożsamość. Projekt znosi on opłaty ewidencyjne za czynności urzędowe w zakresie rejestracji pojazdów i wydawania dokumentów stwierdzających uprawnienia do kierowania pojazdami, a także przy przeprowadzaniu badania technicznego.