Jak czytamy w portalu tvn24.pl, projekt przewiduje obowiązek dokumentowania fotograficznego obecności pojazdu na badaniach technicznych i przechowywania tej dokumentacji w stacji kontroli pojazdów przez okres pięciu lat od dnia przeprowadzenia badania. - Takie rozwiązanie pozwoli na identyfikację i weryfikację, czy dany pojazd faktycznie został poddany badaniu technicznemu. Za niezbędną uznano dokumentację fotograficzną bryły pojazdu wraz z tablicą rejestracyjną oraz wskazanie drogomierza w dniu przeprowadzenia badania technicznego, tj. łącznie dwa zdjęcia - wskazano w uzasadnieniu.
Dodatkowo właściciele pojazdów mają zyskać możliwość przeprowadzenia "ponownego badania technicznego pojazdu". - W przypadkach gdy w ocenie właściciela lub posiadacza pojazdu zaistnieje podejrzenie, że ww. badanie zostało przeprowadzone niezgodnie z przepisami prawa, można skorzystać z takiej procedury. W takim przypadku diagnosta w obecności pracownika TDT (Transportowego Dozoru Technicznego - red.) posiadającego uprawnienia diagnosty przeprowadzi badanie weryfikujące budzący wątpliwość wynik badania technicznego uprzednio przeprowadzonego - czytamy w uzasadnieniu.
Projekt przewiduje też wprowadzenie opłaty za przeprowadzenie badania technicznego po wyznaczonej dacie. Zgodnie z założeniami w przypadku wykonania badania technicznego po upływie 30 dni po wyznaczonej dacie ma być pobierana podwójna opłata za przegląd.
Nowe rozwiązania mają wejść w życie 1 stycznia 2023 r., z wyjątkiem niektórych przepisów.
Czytaj więcej
Lepszy nadzór nad diagnostami ma poprawić bezpieczeństwo na drogach.