Czy do testów na koronawirusa trzeba czekać w kolejce? Resort zdrowia i specjaliści zapewniają, że nie, i tłumaczą, że opóźnienia nie mają nic wspólnego z brakiem testów.
– Nie podajemy do publicznej wiadomości liczby testów, które na bieżąco kupujemy i które są w Centralnej Bazie Rezerw w Porębach. Do tej pory przekazaliśmy do laboratoriów ponad 100 tys. testów. Dokupujemy z różnych źródeł kolejne – tłumaczy Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia. – Obecnie mamy możliwość wykonania ponad 4 tys. testów na dobę, ale ta liczba systematycznie rośnie. W tej chwili wykonujemy ich w granicach 2,5 tys. na dobę, czyli tyle, ile jest wskazań, tzn. ile jest osób podejrzewanych o zakażenie koronawirusem oraz osób z bezpośredniego kontaktu z zakażonym – wyjaśnia.
Czytaj też: