- Te pewne odległości są zalecane, ale nie nakazywane - tłumaczył Morawiecki. Jednak według obowiązującej od marca rządowej specustawy obywatele mają"obowiązek stosowania się do zaleceń" - pisze onet.pl.
Podczas wizyty premiera w Gliwicach, Mateusz Morawiecki pojawił się w miejscowej restauracji, gdzie porozmawiał z właścicielami lokalu, którzy skorzystali z rządowej tarczy antykryzysowej.
Wokół zdjęć pojawiły się wątpliwości. Ministerstwo Rozwoju w zasadach przeciwdziałania epidemii ujęło wytyczne dla gastronomii. "Należy zwrócić szczególną uwagę na" - między innymi - "zasadę, że przy jednym stoliku może przebywać rodzina lub osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym. W innym przypadku przy stoliku powinny siedzieć pojedyncze osoby, chyba że odległości między nimi wynoszą min 1,5 m i nie siedzą oni naprzeciw siebie. Wyjątkiem są stoliki, w których zamontowano przegrody, np. z pleksi, pomiędzy osobami" - czytamy.
Czytaj także: Rzecznik rządu: Premier nie wiedział, że to zalecenie obowiązuje