Chodzi o nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym oraz niektórych innych ustaw. Zakłada ona, że język śląski ma zostać wpisany do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych jako drugi język regionalny. Oznacza to m.in. możliwość wprowadzenia do szkół dobrowolnych zajęć z języka śląskiego oraz montowania dwujęzycznych tablic z nazwami tych miejscowości, w których używanie języka śląskiego deklaruje ponad 20 proc. mieszkańców. Poza tym do Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych weszłoby dwóch przedstawicieli społeczności posługującej się językiem śląskim.
Dotychczas jedynie język kaszubski ma status języka regionalnego.
Prezydent o „etnolekcie śląskim”
Jak czytamy w komunikacie Kancelarii Prezydenta, Andrzej Duda zwrócił uwagę, że w ostatnich latach można zaobserwować natężenie działań zmierzających do zmiany statusu mowy mieszkańców Górnego Śląska i uznania jej za odrębny od polszczyzny język regionalny, jak również do podkreślenia autonomii tego regionu.
Czytaj więcej
Sejm głosował w piątek nad zmianą ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym i niektórych innych ustaw.
Według prezydenta, do powstania określonego języka regionalnego czy wyodrębnienia określonej mniejszości etnicznej nie wystarczy samo przekonanie zainteresowanej grupy społecznej. Konieczna jest ocena specjalistów (w szczególności językoznawców), czy spełnione zostały kryteria określone w ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. Takie opinie są — jak pisze prezydent — dostępne publicznie i przeważa w nich stanowisko, że gwary śląskie są gwarami języka polskiego, a dialekt śląski, na który się one składają, jest takim samym dialektem języka polskiego, jak np. dialekt małopolski, wielkopolski i mazowiecki.