Jak doniosła Izba ze względu na brak procedur tylko 189 spośród 792 rzeczoznawców do kształcenia ogólnego wpisanych na listę MEiN w ogóle mogło dokonać opinii zgłoszonych im podręczników. Mimo tego zdarzyli się rzeczoznawcy, którzy dokonali nawet do 21 opinii.
Kontrola Najwyższej Izby dotyczyła dopuszczenia podręcznikówdo użytku szkolnego, zgodnie z nią samo dopuszczanie podręczników przez Ministerstwo odbywało się zgodnie z przepisami, ale sytuacja komplikowała się w przypadku wyboru rzeczoznawców do opiniowania książek. Kontrola wykazała również, że podczas wyboru rzeczoznawców nie brano pod uwagę ich doświadczenia w prowadzeniu zajęć na danym etapie edukacyjnym.
Ministerstwo Edukacji, że kryteriami wyboru były:
- dyspozycyjność czasową rzeczoznawców,
- brak przesłanek wykluczających możliwość sporządzenia opinii o podręczniku,