Czy zorganizowanie referendum jednego dnia wraz z wyborami do parlamentu narusza prawo?
Wiesław Kozielewicz: Moim zdaniem nie. Obowiązujące w Polsce przepisy pozwalają na przeprowadzenie tego samego dnia obu tych głosowań.
Czy fakt odnotowywania w spisie wyborców odmowy przyjęcia karty referendalnej będzie złamaniem zasady tajności głosowania i może oznaczać że wynik wyborów parlamentarnych zostanie zakwestionowany? Dostrzega pan takie zagrożenia?
Przepis, który obliguje członka komisji obwodowej do odnotowania faktu odmowy przyjęcia karty do głosowania w naszym prawie wyborczym funkcjonuje od wielu lat. Z podobnymi sytuacjami spotykamy się podczas wyborów parlamentarnych. Głosując w nich otrzymujemy dwie karty do głosowania. Jedną na kandydatów do Sejmu, a drugą - do Senatu. Kwitujemy odbiór obu kart jednym podpisem. Przy czym w każdych wyborach zdarzały się sytuacje, że ktoś odbierał kartę do głosowania na kandydatów do Sejmu a odmawiał odbioru karty do głosowania na kandydatów do Senatu lub odwrotnie. Wówczas w rubryce „uwagi” w spisie wyborców jest taki fakt odnotowywany. To praktyka stosowana od lat. Podobnie będzie podczas zbliżających się wyborów. Z tą różnicą, że 15 października otrzymamy trzy karty – dwie do parlamentu i jedną do referendum.
Czytaj więcej
Jacek Czaputowicz rozpowszechnia w przestrzeni publicznej wiele nieprawdziwych, nieuprawnionych, bezpodstawnych, obraźliwych, a przede wszystkim podważających autorytet Państwowej Komisji Wyborczej informacji - powiedział w środę szef PKW Sylwester Marciniak odnosząc się do wypowiedzi Czaputowicza, że zamieszczenie w spisie wyborców adnotacji o odmowie przyjęcia karty referendalnej naruszy zasadę tajności głosowania. Były szef dyplomacji odpowiedział na oświadczenie PKW.