- Przerzucenie przez państwa odpowiedzialności za zapewnienie bezpieczeństwa naszych danych na podmioty prywatne – nawet takie wielkie firmy – w rzeczywistości jest prawie niemożliwe. Nawet gigant technologiczny nie może zmusić amerykańskich organów federalnych, aby te nie otrzymywały danych, jakie chcą posiadać – mówi ekspertka. - Dopóki UE nie porozumie się z USA, to jesteśmy w martwym polu. A wyroki, tak jak ten z 2020 r. ws. Schrems II to mogą być sposoby zmuszania tych piekielnie bogatych firm do przenoszenia swych biznesów do Unii Europejskiej – dodaje.
Drugi gość w programie Wojciecha Tumidalskiego, Konrad Turzyński, doradca podatkowy w KNDP wskazuje, że skutkiem Polskiego Ładu jest to, iż składkę zdrowotną będziemy płacić także od tego, czego byśmy się nawet nie spodziewali. – Mamy całą masę przysporzeń, które nie powinny generować podatku dochodowego – jak np. dotacje z PFR – a okazuje się, że nawet zwolnione z podatku dochody stały się podstawą składki zdrowotnej.
- Dzisiaj jesteśmy w absurdalnej sytuacji, bo księgowi muszą prowadzić trzy ewidencje: wynik bilansowy, obliczenie składki dla ZUS i podatek dochodowy. I nie wiadomo czemu obliczenie podstawy opodatkowania i do składki zdrowotnej różnią się od siebie. Dlatego te dwie ostatnie podstawy powinno się ujednolicić, bo nie ma racjonalnego uzasadnienia by to różnicować. Chyba że ktoś od początku miał pomysł by pobierać składkę zdrowotną także od wyłączeń z podatku. Albo więc był to błąd, albo ktoś chciał nas z tych pieniędzy ograbić. Żadna z tych opcji nie jest kusząca – mówi ekspert.
Ewa Kurowska-Tober i Konrad Turzyński