80-latków system NFZ zapisuje na szczepienie na przełomie lutego i marca. Z uwagi na opóźnienie w dostawach terminy mogą się opóźnić.
Dr Artur Zaczyński, wicedyrektor szpitala CSK MSWiA i dyrektor Szpitala Narodowego, przyznaje, że przesunięcie terminów szczepienia to duże, choć konieczne, wyzwanie logistyczne. – Ale sytuacja jest zrozumiała, niezależna od nikogo poza producentem. Trzeba mieć nadzieję, że zmiany powodujące chwilowy przestój przełożą się w niedługim czasie na zwiększenie ilości dostępnych szczepionek – mówi dr Zaczyński.
W niedzielę kilkudziesięciu pracowników jego szpitala, którzy byli zaszczepieni jako pierwsi w Polsce, przyjęło drugą dawkę szczepionki.
Zdaniem Krzysztofa Strzałkowskiego wstrzymanie dostawy 330 tys. dawek szczepionki Cominraty może zwiastować problemy z zaszczepieniem drugą dawką. – Wcześniej słyszeliśmy, że rząd ma zabezpieczoną drugą dawkę dla już wyszczepionych, i to z dużą górką. Co się stało z tą górką, jeśli trzeba wstrzymywać dostawę 330 tys. dawek? – pyta Krzysztof Strzałkowski.
Zaniepokojeni wstrzymaniem dostaw są lekarze. Członkowie stowarzyszenia Młodzi Lekarze Rodzinni uważają, że wyszczepienie lekarzy powinno być priorytetem, a wielu z tych, którzy szczepią, jeszcze nie dostało szczepionki. Inaczej uważa Porozumienie Rezydentów: – Poinformowaliśmy o przesunięciu terminu, ale nie obawiamy się, że nie zostaniemy zaszczepieni – mówi Piotr Pisula z PR.
Szef KPRM i koordynator ds. szczepień Michał Dworczyk uspokaja, że wstrzymane dawki zostaną uwolnione, gdy tylko producent przedstawi harmonogram dostaw, co ma nastąpić do końca weekendu. – Gdy będzie oficjalne potwierdzenie harmonogramu, w poniedziałek Agencja Rezerw Materiałowych roześle zapytania na zapotrzebowanie na szczepionkę w tym tygodniu i we wtorek bądź w środę do szpitali węzłowych zostaną wysłane dostawy – zapewnia nas Michał Dworczyk.