Ustawa, którą uchwalił już Sejm i trafiła pod obrady Senatu, przewiduje wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej. Obszar oraz czas obowiązywania zakazu zostanie określony w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych. Zakaz nie dotyczyłby mieszkańców obszaru objętego zakazem, osób wykonujących tam pracę zarobkową oraz uczniów czy osób korzystających z przejść granicznych. Zgodę na przebywanie innych osób, np. dziennikarzy, będzie mógł wyrazić właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej.
HFPC zwróciła uwagę, że zaproponowane w nowelizacji rozwiązania pokrywają się z tymi, które już funkcjonują w ramach stanu nadzwyczajnego, lecz nie zawierają charakterystycznych dla stanu wyjątkowego zabezpieczeń, opisanych w rozdziale XI konstytucji, czyli szczególnego trybu inicjowania (w drodze rozporządzenia, które podlega podaniu do publicznej wiadomości), czasu obowiązywania oraz warunków zastosowania.
Zdaniem Fundacji ingerencja w wolność przemieszczania się, prowadząca nawet do naruszenia jej istoty, może być nieproporcjonalna do celu, jaki miałby zostać osiągnięty.
- Ustawodawca w ogóle nie rozważył, czy zakładanego skutku, a więc zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego, nie da się osiągnąć za pomocą mniej dolegliwych środków, np. wcześniejszego zgłoszenia chęci wjazdu na teren strefy – zauważa adwokat Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Czytaj więcej
Korzystając z pilnej ścieżki przy noweli ustawy o ochronie granicy państwowej rząd i wspierająca go większość sejmowa pokazały żwawość legislacyjną i pierwszorzędną rolę Sejmu w procesie legislacyjnym.