Włodzimierz Chróścik: Ranking Kancelarii Prawniczych zmienił nasz rynek

Ścigając się w byciu dobrym, wszyscy stajemy się lepsi – mówi Włodzimierz Chróścik, prezes KRRP.

Publikacja: 17.03.2023 03:00

Włodzimierz Chróścik

Włodzimierz Chróścik

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Ranking Kancelarii Prawniczych to źródło wiedzy dla prawników wewnętrznych poszukujących obsługi zewnętrznej. A co mogą na udziale w nim zyskać same kancelarie?

Ranking Kancelarii „Rz” stał się na tyle stałym i ważnym elementem prawniczego krajobrazu, że dla wiodących podmiotów nieobecność w nim stanowiłaby wręcz stratę. Mam również poczucie, że konkurencja i mierzalność efektywności – różnie rozumianej – sprzyjają jakości. Jeśli ścigamy się w byciu dobrym, to wszyscy stajemy się lepsi. Katalog korzyści jest tutaj oczywisty i bogaty. Przede wszystkim budowa albo utrzymanie wizerunku kancelarii jako renomo-wanego i cenionego gracza na rynku. Wizerunek taki w dużej mierze przekłada się na nowy biznes, pozyskiwanie nowych klientów, zwiększanie przychodów. Poza tym miejsce w rankingu to w niektórych aspektach działalności swego rodzaju papierek lakmusowy – kancelaria otrzymuje w ten sposób informację zwrotną o swojej pozycji na rynku.

Z pewnością służy to też „employer brandingowi” – wysoko notowane zespoły znajdują się zazwyczaj na liście pracodawców, którymi zainteresowani są najlepsi młodzi prawnicy.

Czytaj więcej

Waldemar Koper: Liczą się wartości i etyka kancelarii

Dla samorządu radcowskiego to chyba wyjątkowo ważne, bo należą do niego zarówno prawnicy kancelaryjni, jak i in-house? Jak kształtują się relacje między nimi?

Co do zasady te grupy są komplementarne w wykonywaniu zadań dla swoich klientów. W największych korporacjach wyspecjalizowani prawnicy kancelaryjni stanowią zaplecze przy dużych, konsumujących sporo czasu i energii projektach. Zaś „in-house lawyers” wykonują dla swoich klientów (innych departamentów firmy) zadania, których zewnętrzny prawnik nie mógłby się podjąć, bo nie zna wystarczająco specyfiki organizacji czy jej długofalowej strategii. Specyfika pracy w kancelarii i w firmie jest inna. I mam tu na myśli nie tylko formę zatrudnienia – B2B lub umowa o pracę – ale także styl i charakter pracy, jej przewidywalność. O tym, że obie formy – i kancelaria, i korporacja – są niezwykle interesujące, świadczy fakt, że wcale nierzadkie są migracje radców prawnych pomiędzy tymi miejscami.

Czy widać już skutki zmian w kodeksie etyki, który wszedł w życie od początku tego roku?

Nie widzimy znaczących zmian, jednak nowe przepisy obowiązują od zaledwie kilku tygodni. Uelastyczniają one i uszczegółowiają zasady. Odpowiadamy na wyzwania rynku, pomagamy rozstrzygnąć dylematy, które przynosi praktyka wykonywania zawodu. Przyjęte rozwiązania były odpowiedzią na pojawiające się wątpliwości dotyczące np. promowania zawodu czy komunikacji z klientem. Stanowiły też dostosowanie się do przepisów unijnych.

Firmy, wybierając kancelarie zewnętrzne do współpracy, coraz bardziej zwracają uwagę na wspólnotę wartości. Czy także kancelarie przykładają do tego większą wagę – i jak takie wyznawane wartości komunikować?

Wspólnota wyznawanych wartości jako fundament biznesu to kierunek, w którym w ogóle zmierzają firmy i nowoczesne zarządzanie. W tych nieprzewidywalnych czasach właśnie wspólnota wyznawanych wartości, odpowiednie rozumienie partnerstwa biznesowego, wydaje się kluczem do tworzenia zdrowych relacji zarówno na poziomie kancelaria–klient, jak i pracodawca–pracownik. Paradygmat zarządzania opartego wyłącznie na maksymalizacji zysku i optymalizacji biznesu, jaki rządził polskim rynkiem przez ostatnie 30 lat, właśnie spektakularnie upada i menedżerowie są zmuszeni zorganizować nowy porządek pracy. Praca zdalna i hybrydowa, która trzy lata temu wydawała się większości nierealna, stała się już symbolem tej zmiany. Jeszcze czasem dziwimy się oczekiwaniom pracowniczym tzw. generacji Z, która znacznie bardziej niż poprzednie pokolenia wyznacza granicę między pracą i czasem wolnym, szuka motywacji innej niż tylko finansowa w wyborze zawodu i pracodawcy. Za chwilę nie będziemy się już temu dziwić, tylko po prostu inaczej zorganizujemy pracę swoich zespołów. W tym kontekście wspólny sposób patrzenia na świat i biznes, a więc także wyznawane wartości, wzajemne zaufanie stają się niezwykle istotne przy wyborze partnera tak ważnego jak team prawników. Kancelarie rozumieją to coraz lepiej.

W debacie publicznej (m.in. na łamach „Rz”) coraz częściej mówi się o konieczności płacenia za praktyki w kancelariach – nie tylko aplikantom, ale też studentom. Czy samorząd podejmuje działania w celu promowania takiego podejścia – np. umowy z uczelniami, zalecenia dla kancelarii itp.?

Temat jest dla nas ważny. Nie wyobrażam sobie aplikanta, który odbywałby staż bezpłatny. Współpraca radcy z aplikantem zawsze powinna być oparta na zasadach rynkowych i obejmować adekwatne wynagrodzenie. To kwestia uczciwości, a więc wartości, jaka jest dla radców prawnych kluczowa. Jeżeli chodzi o studentów, to wiele zależy od formuły stażu czy praktyki. Gdy ma ona przede wszystkim charakter szkoleniowy, a więc to głównie radca prawny inwestuje czas w praktyczną naukę zawodu młodego człowieka, to to też powinno być uwzględnione przy wynagrodzeniu. Bo to także jest wartość – i to w przeliczeniu na złotówki wcale niemała. Kiedy natomiast z założenia czasowy staż przeradza się w stałą współpracę, wynagrodzenie jest jej konieczne. Rynek prawniczy coraz bardziej je uwzględnia, również w stosunku do studentów.

Ranking Kancelarii Prawniczych to źródło wiedzy dla prawników wewnętrznych poszukujących obsługi zewnętrznej. A co mogą na udziale w nim zyskać same kancelarie?

Ranking Kancelarii „Rz” stał się na tyle stałym i ważnym elementem prawniczego krajobrazu, że dla wiodących podmiotów nieobecność w nim stanowiłaby wręcz stratę. Mam również poczucie, że konkurencja i mierzalność efektywności – różnie rozumianej – sprzyjają jakości. Jeśli ścigamy się w byciu dobrym, to wszyscy stajemy się lepsi. Katalog korzyści jest tutaj oczywisty i bogaty. Przede wszystkim budowa albo utrzymanie wizerunku kancelarii jako renomo-wanego i cenionego gracza na rynku. Wizerunek taki w dużej mierze przekłada się na nowy biznes, pozyskiwanie nowych klientów, zwiększanie przychodów. Poza tym miejsce w rankingu to w niektórych aspektach działalności swego rodzaju papierek lakmusowy – kancelaria otrzymuje w ten sposób informację zwrotną o swojej pozycji na rynku.

Pozostało 83% artykułu
Sądy i trybunały
Po co psuć świeżą krew, czyli ostatni tegoroczni absolwenci KSSiP wciąż na lodzie
Nieruchomości
Uchwała wspólnoty musi mieć poparcie większości. Ważne rozstrzygnięcie SN
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Śmierć nastolatek w escape roomie. Jest wyrok