Piotr Müller pytany był przede wszystkim o proces łagodzenia obostrzeń wprowadzonych w związku z pandemia koronawirusa.
Rzecznik przekazał, że w ciągu najbliższych dwóch dni Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który pracuje nad tempem luzowania rygorów, będzie analizował sytuację epidemiczną w kraju.
Powodem jest nierównomierna liczba zachorowań w Polsce i ogniska, które pojawiły się głównie na Śląsku i na Dolnym Śląsku.
Z wynikami tej analizy powiązane będą ściśle zasady wprowadzania łagodzenia poszczególnych restrykcji. Jak powiedział Müller, rząd wnikliwie obserwuje zachowania obywateli, bo część osób np. przestała nosić maseczki, "a to warunek tego, abyśmy mogli zdejmować kolejne ograniczenia".
Rzecznik rządu zapewnił też, że sami obywatele "widzą, że wprowadzenie kolejnych obostrzeń, czy stanu wyjątkowego, to nie jest najlepszy pomysł, bo aktualne ograniczenia wystarczają, a wręcz stopniowo należy je znosić".