Spora część Amerykanów już oddała głos (do poniedziałku rano prawie połowa ze 161 milionów zarejestrowanych). Kulminacją jest dzień wyborów, wtorek 5 listopada.
Donald Trump, kandydat Partii Republikańskiej, zapowiada transformację Ameryki poprzez masowe deportacje nieudokumentowanych imigrantów, ataki na meksykańskie kartele narkotykowe, największe w ostatnim stuleciu podwyżki ceł oraz ogromne cięcia podatkowe, które fundamentalnie zmieniłyby podstawy amerykańskiej gospodarki oraz prawa podatkowego.
Wiele zmian czekałoby Amerykę po zwycięstwie Trumpa
Kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris obiecuje naciskać na Kongres, by zatwierdził ustawę imigracyjną regulującą to, co się dzieje na południowej granicy. Chce wprowadzić pierwszy w historii federalny zakaz sztucznego podnoszenia cen żywności w sytuacjach kryzysowych, przywrócić ulgi podatkowe na dzieci oraz ograniczyć biurokrację, by mogło powstać więcej mieszkań.
Czytaj więcej
Osiem dni dzieli mieszkańców Stanów Zjednoczonych od wyborów prezydenckich. Donald Trump i Kamala Harris starają się o głosy w coraz bardziej spektakularny sposób.