Wyjdą czy nie wyjdą? Stanie w rozkroku uwiera partię Razem

Członkowie partii Razem zagłosowali w referendum dotyczącym przyszłości ugrupowania w klubie parlamentarnym Lewicy. Głosowanie nie przyniosło jednoznacznej odpowiedzi, natomiast ujawniło podziały.

Publikacja: 14.10.2024 10:43

Współprzewodniczący partii Razem - Adrian Zandberg i Magdalena Biejat.

Współprzewodniczący partii Razem - Adrian Zandberg i Magdalena Biejat.

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

qm

„Gazeta Wyborcza” poinformowała, że referendum odbyło się w dniach 11-12 października. Głosujący mieli do wyboru cztery scenariusze – musieli je oznaczyć w kolejności od najbardziej do najmniej pożądanego. W pierwszym zaproponowano opuszczenie Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy i utworzenie samodzielnego koła parlamentarnego. W drugim – pozostanie w sejmowej koalicji z Nową Lewicą oraz w opozycji do rządu, czyli utrzymanie status quo.

Kolejne dwa scenariusze zakładały rozpoczęcie negocjacji w sprawie wejścia do rządu. W jednym przypadku niepowodzenie takich rozmów miałoby oznaczać pozostanie w klubie Lewicy, w drugim – jego opuszczenie i założenie samodzielnego koła parlamentarnego.

Co dalej z partią Razem? Referendum ujawniło podział

Według dziennika w referendum udział wzięło ponad 800 osób z ok. 3 tys. uprawnionych do głosowania członków partii Razem. Za opuszczeniem klubu Lewicy zagłosowało 397 osób. Druga największa grupa głosujących (172 członków) opowiedziała się za rozpoczęciem negocjacji w sprawie wejścia do rządu – ale w przypadku fiaska zerwaniem koalicji z Lewicą. „To oznacza, że zwyciężyła opcja promowana przez Adriana Zandberga razem z Marceliną Zawiszą i Maciejem Koniecznym” – pisze „GW”, zaznaczając, że druga frakcja, której przewodzi Magdalena Biejat, jest „gotowa iść na kompromisy pod warunkiem realizacji strategicznych dla lewicy postulatów”. Za rozpoczęciem rozmów w sprawie wejścia do rządu opowiedziało się łącznie 424 członków partii, ponad połowa głosujących, tyle że wskazując różne scenariusze w przypadku ich niepowodzenia.

Czytaj więcej

Partia Razem wejdzie do koalicji? Adrian Zandberg: Rząd idzie dziś w odwrotną stronę

Najmniej głosujących jest za utrzymaniem obecnej sytuacji, w której partia Razem jest w koalicyjnym klubie parlamentarnym z Nową Lewicą, ale jednocześnie pozostaje w opozycji do rządu Donalda Tuska. „Kluczowe będzie więc głosowanie nad zmianą przywództwa w partii, które ma się odbyć pod koniec października” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Przed rokiem posłowie z partii Razem zagłosowali za wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Krytykują jednak część pomysłów premiera i propozycji koalicji rządowej, m.in. w sprawie programów mieszkaniowych.

„Gazeta Wyborcza” poinformowała, że referendum odbyło się w dniach 11-12 października. Głosujący mieli do wyboru cztery scenariusze – musieli je oznaczyć w kolejności od najbardziej do najmniej pożądanego. W pierwszym zaproponowano opuszczenie Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy i utworzenie samodzielnego koła parlamentarnego. W drugim – pozostanie w sejmowej koalicji z Nową Lewicą oraz w opozycji do rządu, czyli utrzymanie status quo.

Kolejne dwa scenariusze zakładały rozpoczęcie negocjacji w sprawie wejścia do rządu. W jednym przypadku niepowodzenie takich rozmów miałoby oznaczać pozostanie w klubie Lewicy, w drugim – jego opuszczenie i założenie samodzielnego koła parlamentarnego.

Polityka
Współpracownicy Donalda Trumpa u Rafała Trzaskowskiego. O czym rozmawiali?
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: Hołownia na prezydenta niezależny od kasy PSL i z błogosławieństwem Tuska
Polityka
Podcast "Rzecz w tym": Czy polska gospodarka zmierza w stronę kryzysu?
Polityka
Czy w deklaracji Hołowni jest drugie dno? Tak sądzi część działaczy jego partii
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Polityka
Wątpliwy dyplom MBA prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje