Felipe VI często lata nad Atlantykiem: król Hiszpanii tradycyjnie bierze udział w inauguracji głów wszystkich państw Ameryki Łacińskiej. Ale 1 października w stolicy Meksyku go nie będzie. Monarcha nie odpowiedział na sformułowane w dość ordynarny sposób przez AMLO żądanie przeproszenia przez Hiszpanię za zbrodnie kolonializmu. I zaproszenia od Sheinbaum nie dostał.
Hiszpania swoje imperium straciła dwa wieki temu, więc sprawa pilna nie jest. Jednak nowa pani prezydent, naukowiec ze stopniem doktora o żydowskim pochodzeniu, potrzebuje odwrócić uwagę świata od znacznie bardziej bieżących problemów kraju. Po wyborach w czerwcu ugrupowanie AMLO (i Sheinbaum) Morena zdobyło (wraz z sojusznikami) większość konstytucyjną w parlamencie, co pozwoliło odchodzącemu prezydentowi na przeprowadzenie głębokiej reformy wymiaru sprawiedliwości, przy której bledną nawet zmiany przeprowadzone przez PiS. Od tej pory siedem tysięcy sędziów, łącznie z tymi należącymi do Sądu Najwyższego, będzie desygnowanych bezpośrednio przez wyborców. W kraju, gdzie przynajmniej jedna czwarta gmin jest kontrolowana przez gangi narkotykowe, to recepta na obalenie rządów prawa. W ciągu trzech miesięcy peso straciło jedną szóstą wartości do dolara, bo biznes obawia się, że w takich warunkach funkcjonować długo się nie da. Dla kraju, gdzie demokracja została wprowadzona dopiero na początku tego wieku, to bardzo niepokojąca sytuacja.
Czytaj więcej
Nazywana „la Doctora” ze względu na swoje imponujące wykształcenie, ogromną przewagą głosów wygrała wybory prezydenckie w Meksyku. – To wasze zwycięstwo! – dziękowała po ogłoszeniu wyników. Kim jest Claudia Sheinbaum i czym zajmowała się dotychczas?
AMLO wyrwał 5 milionów Meksykanów z nędzy. Ale wciąż 50 milionów w niej pozostaje
Inaczej niż dotychczasowi przywódcy Meksyku AMLO wywodził się z niezwykle skromnej rodziny ze stanu Tabasco, jednego z najbiedniejszych regionów krajów. Wiele lat był zaangażowany w pomoc dla ludności indiańskiej. Gdy po dwóch nieudanych próbach został w 2018 roku wybrany na prezydenta, uczynił z poprawy losu biedoty priorytet swojej polityki. W ciągu sześciu lat z nędzy zostało wyrwanych ponad 5 milionów Meksykanów. Minimalna pensja wzrosła trzykrotnie, powszechne świadczenia emerytalne – dwukrotnie. Ogromne inwestycje skoncentrowano w części południowej Meksyku, gdzie zacofanie jest największe.
Jednak AMLO popełnił też wiele błędów. Znaczną część świadczeń socjalnych dostali ci, którym się to nie należało. Prawie 50 milionów mieszkańców krajów wciąż żyje więc poniżej progu biedy. Kraj rozwijał się średnio w tempie 0,9 proc. rocznie, najwolniej od trzech dekad. Meksyk stał się co prawda pierwszym partnerem handlowym USA, wyprzedzając Chiny, ale w znacznym stopniu przez to, że chińskie firmy, omijając cła wprowadzone przez Waszyngton, zaczęły przerzucać towary przez Meksyk.