Państwowa Komisja Wyborcza zebrała się w czwartek kolejny raz, by przeanalizować wydatki PiS-u przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Posiedzenie komisji w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęło się o godz. 10:30.
O godzinie 17 przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował, że sprawozdanie finansowe zostało odrzucone. Komisja zarzuciła komitetowi wyborczemu PiS nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.
Tym samym potwierdziły się wcześniejsze nieoficjalne doniesienia mediów, które informowały, że PKW zakwestionowała w sprawozdaniu PiS wydatki na kwotę 3,6 mln zł. Wśród zakwestionowanych wydatków są m.in. pikniki MON w Zawichoście i Uniejowie, przeznaczenie środków z Rządowego Centrum Legislacji na kampanię wyborczą Krzysztofa Szczuckiego, wówczas jej szefa, czy spot ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, dotyczący zmian w Kodeksie karnym. Koszt wspomnianego spotu stanowi lwią część zakwestionowanej kwoty - zapłacono za niego 2,6 mln zł.
Zakwestionowanie wydatków PiS w wysokości 3,6 mln zł oznacza, że zwrot kosztów poniesionych przez Prawo i Sprawiedliwość na kampanię zostanie obcięty o ponad 10 mln zł - trzykrotność zakwestionowanej kwoty, a partia będzie musiała zwrócić 3,6 mln do Skarbu Państwa.
- Dotacja będzie pomniejszona o 10 mln złotych, subwencji partia będzie pozbawiona na trzy lata – powiedział Marciniak. Jak powiedział - w głosowaniu nad przyjęciem lub odrzuceniem sprawozdania wstrzymał się od głosu.