Wenezuela: Opozycja policzyła głosy i twierdzi, że wygrała wybory. Są ofiary protestów (WIDEO)

Wenezuelska opozycja twierdzi, że po przeliczeniu 73,2 proc. głosów oddanych w wyborach prezydenckich ma dowody, na zwycięstwo jej kandydata. Według oficjalnych wyników wybory wygrał jednak urzędujący prezydent, Nicolás Maduro. Na ulice wenezuelskich miast wychodzą protestować przeciwnicy obecnej władzy. Są pierwsze ofiary.

Publikacja: 30.07.2024 05:26

Powyborcze protesty miały miejsce m.in. w Caracas

Powyborcze protesty miały miejsce m.in. w Caracas

Foto: REUTERS/Maxwell Briceno

arb

Oficjalne wyniki wyborów prezydenckich w Wenezueli, ogłoszone w poniedziałek tuż po północy wskazywały, że Maduro uzyskał 5,15 mln głosów i zapewnił sobie trzecią kadencję na stanowisku prezydenta. Jego rywal, kandydat opozycji, Edmundo Gonzalez, miał - zgodnie z tymi wynikami — uzyskać 4,45 mln głosów. Dzięki wygranej Maduro miałby rządzić Wenezuelą do 2031 roku.

Wenezuela po wyborach prezydenckich: 187 protestów w 20 stanach

Jednak liderka opozycji, Maria Corina Machado ogłosiła, że po niezależnym przeliczeniu przez opozycję 73,2 proc. głosów oddanych w wyborach dysponuje dowodami, iż w rzeczywistości jej kandydat uzyskał 6,27 mln głosów, a Maduro — 2,75 mln. Oznaczałoby to zwycięstwo Gonzaleza i zmianę władzy w Wenezueli, którą od 25 lat rządzą socjaliści. 

Na zwycięstwo Gonzaleza wskazywały też przeprowadzane przez niezależne ośrodki badawcze badania exit poll. Opozycja i międzynarodowi obserwatorzy wyborów domagają się od komisji wyborczej, by ta ujawniła szczegóły dotyczące liczenia głosów.

Wenezuelska opozycja od dawna ostrzegała, że wybory mogą nie być uczciwe.

Czytaj więcej

Są wyniki wyborów prezydenckich w Wenezueli

Wyniki wyborów w Wenezueli kwestionuje Waszyngton, a także wiele państw Ameryki Łacińskiej.

W związku z protestami powyborczymi związanymi z kontrowersjami wokół liczenia głosów zginęły już w Wenezueli co najmniej dwie osoby.

W poniedziałek protesty ogarnęły miasteczka i miasta w całej Wenezueli. Protest zorganizowano m.in. w pobliżu pałacu prezydenckiego w Caracas. Łącznie w 20 stanach miało dojść do 187 protestów.

- Mamy tego dość, chcemy wolności — mówił taksówkarz Fernando Mejia, który brał udział w proteście powyborczym w Maracay. W dzielnicy Caracas, El Valle i w Maracay policja użyła gazu łzawiącego wobec protestujących. W Barquisimeto protestujący zablokowali jedną z głównych ulic miasta. Z kolei w Coro, stolicy stanu Falcón, demonstranci obalili posąg Hugo Chaveza, byłego prezydenta, który był politycznym mentorem Maduro.

Minister obrony Wenezueli, Vladimir Padrino, ostrzegł przed powtórzeniem sytuacji z 2014, 2017 i 2019 roku, gdy w czasie antyrządowych protestów ulicznych zginęły setki osób

Jeden z działaczy opozycji twierdzi, że siły bezpieczeństwa Wenezueli dwukrotnie próbowały wedrzeć się do ambasady Argentyny w Caracas, gdzie ukrywa się pięciu działaczy opozycji w stosunku do których władze wydały nakaz aresztowania.

Władze Wenezueli ostrzegają przed protestami powyborczymi

Gonzalez apelował wielokrotnie o to, aby uniknąć przelewu krwi. Tymczasem Maduro, na antenie wenezuelskiej telewizji państwowej, oskarżył „opłacanych agitatorów” o ataki na lokale komisji wyborczych. - Wiemy jak zmierzyć się z tą sytuacją i uporać się z tymi, którzy zachowują się agresywnie — oświadczył co może być zapowiedzią brutalnego tłumienia protestów.

Jorge Rodriguez, parlamentarzysta partii rządzącej Wenezuelą i szef kampanii wyborczej Maduro wezwał zwolenników prezydenta do zorganizowania we wtorek marszu wsparcia dla głowy państwa. A minister obrony Wenezueli, Vladimir Padrino, ostrzegł przed powtórzeniem sytuacji z 2014, 2017 i 2019 roku, gdy w czasie antyrządowych protestów ulicznych zginęły setki osób.

Machado zaapelowała do wenezuelskiej armii, by ta obroniła wynik wyborów, ale siły zbrojne były dotychczas wierne Maduro i na razie nie ma żadnych przesłanek wskazujących na to, aby miały odwrócić się od obecnego prezydenta kraju.

Oficjalne wyniki wyborów prezydenckich w Wenezueli, ogłoszone w poniedziałek tuż po północy wskazywały, że Maduro uzyskał 5,15 mln głosów i zapewnił sobie trzecią kadencję na stanowisku prezydenta. Jego rywal, kandydat opozycji, Edmundo Gonzalez, miał - zgodnie z tymi wynikami — uzyskać 4,45 mln głosów. Dzięki wygranej Maduro miałby rządzić Wenezuelą do 2031 roku.

Wenezuela po wyborach prezydenckich: 187 protestów w 20 stanach

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala
Polityka
Obiekt w Polsce na liście "priorytetowych celów” Rosji. "Wzrost ryzyka"
Polityka
W przyśpieszonych wyborach SPD stawia na Olafa Scholza. Przynajmniej na razie
Polityka
Sterowana przez Rosję Abchazja walczy o resztki wolności
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Jest porozumienie. Nowa Komisja Europejska od 1 grudnia