Giertych został zawieszony przez przewodniczącego PO Donalda Tuska za to, że nie wziął udziału w głosowaniu nad projektem dotyczącym depenalizacji aborcji.
„Projekt autorstwa pani poseł Anny Marii Żukowskiej z Lewicy przeczytałem dopiero w poniedziałek. Jeszcze nigdy nie było tak niechlujnego, nierozsądnego, a wręcz w niektórych punktach groźnego dla kobiet projektu ustawy. Nie mówiąc już o tym, że jeszcze nie było projektu, który wprowadzałaby taką wolną amerykankę w sprawach aborcji” – skomentował Giertych na Twitterze.
Czytaj więcej
Trzech posłów Koalicji Obywatelskiej nie wzięło udziału w głosowaniu nad ustawą o depenalizacji aborcji. W rezultacie wniosek przepadł. Szef Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział, że wyciągnie konsekwencje.
Jego zdaniem ustawa zakładała, wykreślenie art. 152 par. 1 i 2 kodeksu karnego, czyli absolutną dowolność wykonywania aborcji na życzenie do 12 tygodnia. „Aborcję może dokonać każdy, byle nie lekarz (autorki nie wykreśliły bowiem art. 4a ustawy mówiącej o warunkach przerywania ciąży, który lekarzowi pozwala na dokonanie aborcji wyłącznie w przypadkach tam wymienionych). Oczywiście oznaczałoby to, że w większości przypadków aborcję wykonywałby znachor” – skomentował Giertych.
Ustawa uchylała odpowiedzialność karną za śmierć kobiety
Dodał, że jednocześnie ustawa wykreślała art. 154 par. 1 kk, czyli uchylała odpowiedzialność karną za śmierć kobiety wynikłą z dokonanej przez kogoś aborcji. „Przecież to jest szaleństwo! Zakazywać lekarzom, zezwalać szamanom i zwalniać ich z odpowiedzialności karnej za błąd? Ogólne przepisy o błędach medycznych nie dotyczą znachorów. Wyłączenie odpowiedzialności karnej tych osób i zezwolenie na dokonywanie przez nich aborcji to jest aberracja. Nie muszę mówić, że takich zapisów nie było w programie KO” – oświadczył.