Premier Węgier Viktor Orbán brał udział w kontrowersyjnej imprezie, której chciały zapobiec władze Brukseli. Konferencja o nazwie National Conservatism skupia prawicowych europejskich polityków, zaplanowano udział w niej m.in. Mateusza Morawieckiego, byłej szefowej brytyjskiego MSW Suelli Braverman, Nigela Farage’a, Érica Zemmoura i niemieckiego kardynała Gerharda Müllera. Głos zabrać mieli też m.in. europosłowie Ryszard Legutko i Jacek Saryusz-Wolski
Wydarzenie początkowo odwołano, za czym miał stać socjalistyczny burmistrz Brukseli Philippe Close. Belgijski sąd ostatecznie uchylił jego zarządzenie i zezwolił na kontynuację konferencji. Odbyła się, po wielu nieudanych próbach znalezienia nowej lokalizacji, choć zakłócona przez policję.
Zgodnie z planem na konferencji wystąpił były premier Mateusz Morawiecki, a także premier Węgier.
Viktor Orbán: Czas wstrząsnąć „złym” przywództwem UE
Węgierski premier wezwał do zmiany przywództwa, potępiając politykę Unii Europejskiej dotyczącą migracji i Ukrainy.
Szef węgierskiego rządu, pisze Politico w świetle sondaży dających prawicowym partiom szanse znaczącego wzmocnienia pozycji w Parlamencie Europejskim, zgromadzić wokół siebie eurosceptycznych polityków. Skręt w prawo mógłby drastycznie zmienić politykę UE w kluczowych kwestiach- od klimatu po wojnę na Ukrainie.