Donald Tusk (PO) wystąpił na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, w którym udział wzięli szef Sztabu Generalnego, gen. Wiesław Kukuła, dowódca operacyjny gen. Maciej Klisz oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
- W pierwszej części, w związku z sytuacją międzynarodową i konfliktem narastającym na Bliskim Wschodzie, poprosiłem o uczestnictwo w tej części posiedzenia rządu pana ministra Jacka Siewierę szefa BBN, reprezentuje pana prezydenta oraz panów generałów. Jest szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła i Dowódca Operacyjny gen. Maciej Klisz - mówił Tusk, otwierając posiedzenie rządu. Zapowiedział, że ta część posiedzenia odbędzie się w trybie zastrzeżonym. - Po zakończeniu tej części przejdziemy do naszych zadań wyznaczonych terminarzem - mówił szef rządu.
Czytaj więcej
We wtorkowym posiedzeniu rządu biorą udział szef Sztabu Generalnego, gen. Wiesław Kukuła i dowódca operacyjny gen. Maciej Klisz.
Donald Tusk o polskich żołnierzach na Bliskim Wschodzie
- Dzisiejsze posiedzenie rządu miało dość szczególny charakter ze względu na radykalny wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku rakietowym i dronowym Iranu na Izrael - powiedział Tusk po godz. 14:00.
- Tego napięcia i tak jest wystarczająco dużo. Trwa cały czas bezwzględna wojna na Ukrainie, więc Polska ma szczególne powody, by być wrażliwą na wszystkie sygnały o wzroście napięcia i o zagrożeniu eskalacji konfliktów, tym bardziej, że te konflikty nie są tak zupełnie od siebie odizolowane - dodał.