Szwedzka Agencja Wsparcia dla Wspólnot Religijnych w wydanym oświadczeniu poinformowała, że wstrzymuje wypłaty środków Rosyjskiej Cerkwi określanej także mianem Patriarchatu Moskiewskiego, za to że nie wypełnia ona „demokratycznych kryteriów”.
Dlaczego Szwecja odcina Rosyjską Cerkiew Prawosławną od pieniędzy z budżetu
Szwedzki wywiad (Säpo) uważa, że Cerkiew jest wykorzystywana przez rosyjskie państwo jako "platforma gromadzenia informacji wywiadowczych, a także prowadzenia innych działań zagrażających bezpieczeństwu" Szwecji.
Czytaj więcej
Proboszczowi jednej z moskiewskich parafii zakazano wykonywania posługi kapłańskiej. Nie chciał modlić się „za zwycięstwo” i nie popierał wojny. Ma stanąć przed sądem kościelnym w Moskwie.
„Z doniesień Szwedzkiej Służby Bezpieczeństwa wynika, że przedstawiciele wspólnoty religijnej (Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej) utrzymują kontakty z osobami, które pracują dla rosyjskich służb bezpieczeństwa i wywiadu” - czytamy w komunikacie Agencji.
Cerkiew ma też - jak informuje szwedzka agencja — otrzymać „znaczące fundusze” od państwa rosyjskiego, a jej przedstawiciele zachowują się w sposób, który zdaje się „zachęcać do wspierania rosyjskiej inwazji na Ukrainę”.