Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik we wtorek opuścili zakłady karne. Zapowiedzieli, że chcą wziąć udział w czwartkowych obradach Sejmu. Jednak zdaniem marszałka Szymona Hołowni nie są już posłami. „Mandatu pozbawił ich wyrok sądu, nie Sejmu. Sprawa jest zamknięta. Dziś procedujemy ważne obywatelskie projekty. Oczekuję, że wszyscy uszanują obywateli, którzy te projekty do izby wnieśli” - napisał w czwartkowy poranek na Twitterze.
— Sprawa jest prosta. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są posłami od dnia prawomocnego wyroku skazującego i nie będą brali udziału w posiedzeniu Sejmu — powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu (Lewica), odpowiadając na pytanie, co wydarzy się w czwartek w Sejmie. O godz. 10.00 Sejm rozpoczyna dwudniowe obrady.
Czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami? Znamy wyniki sondażu
Wąsik zapowiedział, że pojawi się w Sejmie. — Sprawuję mandat poselski i będę go wypełniał najlepiej, jak potrafię i najlepiej, jak dają mi możliwości zewnętrzne. Nie powiem, co dokładnie będę robił, natomiast jestem posłem na Sejm. Próbowano pozbawić mnie i Mariusz Kamińskiego mandatu poselskiego poprzez pozorny wyrok sądu. Pozorny dlatego, że ta sprawa, o której media mówią, że skazano nas 20 grudnia, jest sprawą już osądzoną dużo wcześniej tzn. zapadł kuriozalny, drakoński wyrok w 2015 roku, po którym prezydent Andrzej Duda dokonał aktu łaski wobec nas i nas ułaskawił, i ten akt łaski jest oczywiście w prawie — przekonywał w czwartek rano w Radiu Wnet.
Czytaj więcej
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie będą mogli już wejść do Sejmu. PiS nie planuje sforsować zakazu siłą. Sejm rozpoczyna dwudniowe obrady w czwartek o godz. 10.00.
— Wyrok Sądu Najwyższego, który twierdzi, że my jesteśmy posłami, nic tu nie znaczy? To Donald Tusk będzie mówił, kto jest posłem, a kto nie jest posłem? Kto jest mu wygodny w Sejmie, kto nie jest w Sejmie? — pytał Wąsik. — Jakie to są czasy, że Donald Tusk będzie decydował, wybierał sobie, kto ma być w opozycji wobec niego, a kto nie ma prawa wejść do Sejmu, bo jest mu nad wyraz niewygodny — stwierdził.