Exposé Donalda Tuska i Mateusza Morawieckiego łączyło jedno - obaj mówili o zakończeniu podziałów społecznych i wojny polsko – polskiej. Podobne były również życzenia świąteczne obu polityków, nawołujące do zgody i pojednania. Tyle w sferze deklaracji. Czyny polityków przeczą ich słowom.
Ledwie Morawiecki
zszedł z mównicy sejmowej po swoim exposé, jego przełożony Jarosław Kaczyński nazwał Tuska
„niemieckim agentem”. Dla polityka posądzenie go o agenturalność na rzecz
obcego państwa może oznaczać polityczną śmierć. Tak się skończyła kariera
polityczna premiera Józefa Oleksego. Dzisiaj, może się wydawać, że słowa już
nic nie znaczą. Prezes PiS miotał oskarżeniami wobec konkurenta bez cienia
dowodu. A przecież jeszcze kilka lat temu osobiście gratulował Tuskowi, gdy
został szefem Rady Europejskiej. O agenturalnych wątkach Kaczyński też nic nie
mówił, gdy nadzorował resorty bezpieczeństwa w randze wicepremiera. Milczeli również
szefowie służb, minister spraw wewnętrznych i członkowie sejmowej komisji ds.
służb specjalnych. Kaczyński nie przedstawił dowodów na oskarżenia. Politycy
PiS się od nich nie odżegnali. Ale kwitów brak. Każdego można nazwać jak się
chce.
Czytaj więcej
W sobotnie popołudnie prezydent zawetował ustawę okołobudżetową. Premier zareagował w mediach społecznościowych. Prezydent mu odpowiedział.
Czy rządzący przedstawią dowody na agenturalność Macierewicza
Kilka miesięcy temu politycy ówczesnej opozycji, a dziś rządzący nazwali w Sejmie Antoniego Macierewicza rosyjskim agentem. Czy nowa władza, której są częścią przedstawi teraz dowody na agenturalną działalność Macierewicza i poseł PiS straci mandat? Nic na ten temat nie słyszymy. Obie strony od oskarżeń o agenturalną działalność płynnie przechodzą do „działań sprzyjających obcemu państwu”. A to już wycofanie się z zarzutów i ich rozmydlanie. Cyrk, teatr, cyniczna gra — to widzimy. Ale o ile politycy mają grube skróty, o tyle ich wyborcy cyniczny teatr biorą na serio i zachowują się często niczym kibole przeciwnych drużyn. Politycy świadomie grają na podziały, napędzając polaryzację, która pozwala im wzmacniać się wśród swoich wyborców, pozyskiwać nowych, a mniejszych konkurentów spychać na margines.
Czytaj więcej
"Jak ocenia Pani/Pan prace podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.