Kto ponosi winę za słaby wynik Konfederacji?
Nie mówimy o czymś takim jak rozliczenie, tylko o wyciąganiu wniosków. Jednym z podstawowych wniosków było wyciągnięcie konsekwencji wobec Janusza Korwin-Mikkego, pomimo tego, że jest legendą naszego środowiska. Nie mamy wątpliwości, że strata poparcia, zwłaszcza wśród kobiet i młodzieży, to wynik jego aktywności. Było też kilka innych błędów, m.in. słaba selekcja kandydatów na listy wyborcze. Znalazły się na nich osoby, które nigdy nie powinny się na nich znaleźć. Żadna partia nie była tak traktowana przez media publiczne jak Konfederacja.
Czytaj więcej
- Chcemy pokazać ich hipokryzję, tzn. że oni zapowiadali w kampanii wyborczej różne rzeczy, których po prostu nie mieli zamiaru zrobić - powiedział o politykach nowej większości wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, lider Konfederacji.
Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że to pan ogłosił, żeby głosować na Karinę Bosak, a nie na niego, co miało być „kryminałem” z punktu widzenia partii. Dodał też, że jest pan nikim w Konfederacji.
Apelowałbym do pana Janusza o spójność wypowiedzi. Z jednej strony mówi, że jestem złowrogim demiurgiem, który ma wpływ na wszystko i żadna najdrobniejsza decyzja nie jest możliwa bez konsultacji ze mną. A z drugiej strony mówi, że jestem nikim. Dlatego apelowałbym do pana Janusza, żeby się zdecydował. Uważam, że Karina Boska to świetna kandydatka i jestem przekonany, że będzie dobrą posłanką.