Jeden Pas i Jedna Droga. Kłopotliwa przyjaźń Polski z Xi Jinpingiem

Do końca roku Włochy opuszczą Jeden Pas i Jedną Drogę. Będziemy wtedy jedynym dużym krajem Unii Europejskiej we flagowym projekcie chińskiego reżimu.

Aktualizacja: 11.09.2023 06:17 Publikacja: 11.09.2023 03:00

Wizyta prezydenta Chin w Polsce w 2016 roku. Prezydent Andrzej Duda i Xi Jinping, podczas powitania

Wizyta prezydenta Chin w Polsce w 2016 roku. Prezydent Andrzej Duda i Xi Jinping, podczas powitania pierwszego pociągu na trasie Chiny-Europa "China Railway Express"

Foto: PAP/Marcin Obara

Wizję nawiązującą do Jedwabnego Szlaku sprzed przeszło 2 tys. lat Xi Jinping przedstawił we wrześniu 2013 w Astanie. Polska przystąpiła do tego przedsięwzięcia niedługo później.

W ciągu dziesięciu lat z wielkich zapowiedzi niewiele jednak wyszło. Jedna z nich zakładała, że Chiny wprowadzą ułatwienia dla polskiego eksportu. Jednak w zeszłym roku polski eksport (13 mld dol.) był wciąż 11 razy mniejszy od importu z ChRL (146 mld USD) i stanowił ledwie 1,2 proc. sprzedaży naszego kraju za granicą.

Czytaj więcej

Droga Xi to droga do ruiny

Nic nie wyszło też z faraońskich planów rozbudowy na koszt Chińczyków infrastruktury transportowej, w tym budowy „suchego portu” w Łodzi, która miałaby się przekształcić w „bramę do Europy” dla chińskiego biznesu. Łączna wartość inwestycji z Chin nie dochodzi do półtora miliarda dolarów, kropla w morzu zaangażowania nad Wisłą takich krajów, jak Niemcy, Francja czy Stany Zjednoczone. Sporadycznie zdarzają się większe transakcje jak przejęcie przez chiński Tencent wrocławskiego producenta gier komputerowych Techland, ale nie ma to nic wspólnego z Jednym Pasem i Jedną Drogą.

Przełomu nie przyniosło też przystąpienie Polski do mającego siedzibę w Pekinie Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych. Jednym z powodów jest sposób działania Chińczyków. Biznes finansowany z pieniędzy państwowych prowadzą tu również państwowe konglomeraty budowlane. Rozbudowane ponad miarę przez komunistyczny reżim, aby podtrzymywać wzrost gospodarczy, szukają pola działania za granicą w miarę, jak zapotrzebowanie na nowe projekty w kraju się kończy. Miejsca na otwarte przetargi tu nie ma, a warunki kredytowania przez Chiny są bardzo ciężkie. To powoduje, że przynajmniej do czasu, gdy Polska miała dostęp do unijnych (bezzwrotnych) środków pomocowych, oferta ChRL nie była dla nas atrakcyjna.

Nacisk Chin na Litwę

Gdy Włochy pod rządami radykalnie lewicowego Ruchu Pięciu Gwiazd przystępowały w 2019 roku do tego projektu, wywołało to duże niezadowolenie w Waszyngtonie i Brukseli. Amerykanie obawiali się, że Włochy, kraj należący do grupy G7, wpadną w zależność finansowo-technologiczną od Chin. Rosyjska inwazja na Ukrainę jeszcze podsyciła te obawy: Pekin stał się najważniejszym sojusznikiem Moskwy m.in. poprzez import rosyjskich nośników energii. Pod znakiem zapytania stanęła też wiarygodność przebiegających przez Rosję połączeń kolejowych między Chinami i Unią, co miało być jednym z filarów projektu Xi.

Na początku lutego 2022 roku, na trzy tygodnie przed rosyjską inwazją na Ukrainę, Andrzej Duda okazał się jedynym przywódcą demokratycznych państw Zachodu, który osobiście wziął udział w inauguracji zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Gościem honorowym szczytu był wtedy Władimir Putin. Prezydent Duda spotkał się z Xi. Szefem prezydenckiego Biura Spraw Międzynarodowych był wtedy Jakub Kumoch, obecnie ambasador RP w Pekinie. Zdaniem źródeł dyplomatycznych jego zadaniem jest „utrzymywanie dobrych relacji między oboma przywódcami”. Nasi rozmówcy z MSZ przyznają też, że nie ma dziś planów wyjścia Polski z Jednego Szlaku i Jednej Drogi.

Czytaj więcej

Włochy opuszczają Inicjatywę Pasa i Szlaku. Cios w Xi Jinpinga

Sprawa jest tym bardziej problematyczna, że kryzys przechodzi inny format współpracy z Chinami: 14 plus 1. W zeszłym roku po Litwie z tego forum wycofała się Łotwa i Estonia. Oba kraje poczuły się solidarne ze swoim bałtyckim sąsiadem, który, gdy zaczął nawiązywać bliższą współpracę z Tajwanem, stał się przedmiotem brutalnych nacisków Chin. Pekin starał się m.in. blokować inwestycje na Litwie tych obcych firm, które mają interesy w Państwie Środka. Bałtowie nie chcą też narażać na szwank relacji z USA, gdy wojna toczy się w Ukrainie.

Wśród państw „starej” Unii udział w projekcie Jednego Pasa i Jednej Drogi poza Włochami biorą tylko niektóre mniejsze kraje, jak Portugalia, Grecja, Austria czy Cypr. Nie zdecydowały się na to Francja, Hiszpania czy Niemcy, a także leżąca poza UE Wielka Brytania.

Kraje spoza Unii wpadły w pętlę zadłużenia

W Europie Środkowej w tę inicjatywę mocniej zaangażowały się Węgry, w szczególności gdy idzie o budowę szybkiego połączenia kolejowego między Budapesztem i Belgradem. O ile jednak projekt powstał po stronie serbskiej, o tyle okazało się to problematyczne po stronie węgierskiej. Rząd Viktora Orbána wszedł z tego powodu w konflikt z Komisją Europejską, bo warunki stawiane przez Chińczyków (brak otwartego przetargu) okazały się sprzeczne z unijną polityką konkurencji.

Niepomiernie większe kłopoty z projektem Xi mają jednak kraje, które są poza Unią. W ciągu 10 lat Pekin przeznaczył na ten cel niemal bilion dolarów w przeszło 100 krajach świata. To właściwie cała Afryka, znaczna część Ameryki Łacińskiej (np. Argentyna czy Wenezuela), Azja Południowo-Wschodnia. Jednak bardzo wiele sfinansowanych w ten sposób projektów nie miało uzasadnienia gospodarczego i spowodowało, że kraje, które z nich skorzystały, wpadły w pętlę zadłużenia. – To była droga do ruiny – piszą w „Foreign Affairs” Francis Fukuyama i Michael Bennon.

Czytaj więcej

Gospodarka Chin to już tykająca bomba. 40 proc. inwestycji nie ma sensu

Nie mogąc spłacić zobowiązań, część państw prosiła o wsparcie MFW. Inne poszły na układy z Pekinem. To przypadek Sri Lanki, która z tego powodu musiała oddać na 99 lat w leasing Chińczykom strategiczny port Hambantota. Z kolei zadłużenie Czarnogóry z powodu budowy autostrady między adriatyckim wybrzeżem i granicą Serbii skoczyło z 59 do 89 proc. PKB i kraj stanąłby na skraju bankructwa, gdyby nie wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Z podobnego powodu MFW interweniował w Argentynie, Etiopii, Pakistanie, Ekwadorze, Kenii, Surinamie, Bangladeszu.

W ostatnim czasie idea Jednego Pasa i Jednej Drogi nabrała nowego wymiaru. W miarę jak koniunktura w samych Chinach się załamuje, Pekin coraz bardziej szuka rynków dla swoich firm budowlanych poza granicami. Ci deweloperzy, którzy opierali swoją działalność wyłącznie na chińskim rynku nieruchomości, często bankrutują.

Wizję nawiązującą do Jedwabnego Szlaku sprzed przeszło 2 tys. lat Xi Jinping przedstawił we wrześniu 2013 w Astanie. Polska przystąpiła do tego przedsięwzięcia niedługo później.

W ciągu dziesięciu lat z wielkich zapowiedzi niewiele jednak wyszło. Jedna z nich zakładała, że Chiny wprowadzą ułatwienia dla polskiego eksportu. Jednak w zeszłym roku polski eksport (13 mld dol.) był wciąż 11 razy mniejszy od importu z ChRL (146 mld USD) i stanowił ledwie 1,2 proc. sprzedaży naszego kraju za granicą.

Pozostało 92% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala