Miłosz Motyka: Liderzy są naszą siłą

Napięcie między Polską 2050 a PSL było krótkie. Mamy wspólny cel i strategię. Teraz tworzymy listy kandydatów – mówi Miłosz Motyka, rzecznik PSL.

Publikacja: 07.08.2023 22:23

Liderzy Trzeciej Drogi, Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia

Liderzy Trzeciej Drogi, Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia

Foto: PAP, Marcin Obara

Jak pan sądzi, kiedy możemy się spodziewać ogłoszenia terminu wyborów przez prezydenta?

Powinien to zrobić w poniedziałek lub we wtorek. Z tego, co wiem, prezydent ma zaplanowany wyjazd do Korei Południowej, więc pewnie będzie chciał zdążyć przed swoją wizytą. Prezydent i tak zwleka z ich ogłoszeniem, co sprawia, że kampania wyborcza będzie krótka.

Kampania krótka, ale prekampania rekordowo długa.

Problem polega na tym, że PiS ma większe możliwości jej prowadzenia. Billboardy PiS-u, na których są twarze ich polityków życzących nam dobrych wakacji, nie pojawiłyby się, gdyby nie to, że mamy wybory za dwa miesiące. Jest to sprzeczne z zasadami współdziałania w kampanii wyborczej. Dzięki spółkom Skarbu Państwa i ministerstwom PiS ma silniejsze karty w ręku.

Czytaj więcej

Hołownia wystartuje z Białegostoku, Kobosko z Warszawy. PSL i Polska 2050 dopinają szczegóły wspólnego startu

Którego dnia powinny się odbyć wybory?

Im dłuższa kampania, tym lepiej. Polacy mieliby więcej czasu na to, żeby ocenić programy wyborcze partii i sprawdzić wiarygodność polityków. Polacy muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nadal chcą zalewu hejtu i nienawiści ze strony prezesa Kaczyńskiego, czy chcą realnej zmiany. Dłuższa kampania byłaby lepsza, bo wyrównają nam się szanse z PiS-em. Ale najbardziej prawdopodobny scenariusz to wybory 15 października. Najbliższe dwa miesiące będą zatem niezwykle intensywne.

Jakie są główne filary kampanii Trzeciej Drogi?

Pokazanie alternatywy i wprowadzenie normalności. PiS bardzo mocno podzielił Polaków. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, co może przynieść trzecia kadencja PiS-u. Wielu naszych rodaków nie chce brać udziału w życiu publicznym, bo ma już serdecznie dość polityki. Naszymi filarami na pewno będą spokój i merytoryka. Kampania Trzeciej Drogi będzie alternatywna wobec dwóch największych zwalczających się nawzajem obozów.

Czytaj więcej

Michał Kolanko: Niełatwa droga Trzeciej Drogi

Adam Jarubas został szefem sztabu PSL-u?

Tak, pod koniec minionego tygodnia został zarekomendowany przez prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza. To jest bardzo dobra kandydatura. Jestem pewien, że dzięki niemu z impetem ruszymy do przodu.

Przez ostatnie tygodnie można było odnieść wrażenie, że nie ma zbyt wiele spotkań z udziałem liderów PSL-u i Polski 2050.

Takie spotkania miały miejsce. Nie zawsze występują oni razem, ale nie czyniłbym z tego zarzutu. Czasami jest to atut polegający na tym, że możemy wystawić dwóch równorzędnych liderów w różnych miejscach w kraju. To jedyna równorzędna koalicja w Polsce. Takiej sytuacji nie ma w Zjednoczonej Prawicy, gdzie Zbigniew Ziobro jest na listach Jarosława Kaczyńskiego. Albo w KO, w której partnerzy PO mają o wiele mniejszą rolę. Wspólna kampania Polski 2050 i PSL-u na pewno będzie się opierać na wspólnych filarach. Wiemy, co jest siłą naszego koalicyjnego komitetu, to przede wszystkim liderzy.

Czytaj więcej

PSL i Polska 2050 idą do wyborów razem

Listy wyborcze Trzeciej Drogi są już gotowe?

Są w trakcie przygotowywania. Będziemy mieli po 460 kandydatów. W każdym okręgu połowa będzie z Polski 2050, a połowa z PSL-u. Do tego czasu alternatywnie przygotowaliśmy własne listy. Teraz mamy etap, gdzie tworzymy wspólne.

Moment napięcia z minionych dni przeminął?

Oczywiście, to była krótka chwila napięcia, która wynikała z różnicy zdań, a nie niechęci do siebie. To pokazuje, że potrafimy ze sobą rozmawiać. Udało nam się już uwspólnić strategię i przekaz. Przed nami już tylko kampania.

Będą niespodzianki, jeżeli chodzi o kandydatów i kandydatki Trzeciej Drogi?

Będzie wielu społeczników, samorządowców i aktywistów.

Jakie są dziś nastroje na wsi?

PiS wie, że nie będzie samodzielnie rządziło, właśnie przez to, że oszukali polską wieś. Rządzący próbują teraz ratować resztki wizerunku. Zmiana w nastawieniu wobec polityki gospodarczej i polityki wobec Ukrainy wynika przede wszystkim z nastrojów wśród rolników. PiS wie, że nie stanęło po właściwej stronie. Dobre stosunki z Ukrainą nie stały w sprzeczności z tym, żeby ochronić polski rynek. W rezultacie mamy problem na polskiej wsi i kłopoty w stosunkach z Ukrainą. PiS przez rok nie zrobiło nic, żeby zabezpieczyć interesy rolników, którzy nie mają dzisiaj gdzie sprzedawać swojego zboża. Nie ma żadnej dyskusji z rządem – minister rolnictwa krzyczy na rolników. Mamy za to pikniki promujące 800+ i podróże polityków PiS-u po kraju. Ale nie widziałem ich np. w Medyce, gdzie protestowali rolnicy, ani przed Krajową Grupą Spożywczą czy Ministerstwem Rolnictwa. Chciałbym, żeby prezes Kaczyński otwarcie powiedział rolnikom, że ich oszukał. W ubiegłym roku mówił, że ukraińskie zboże nie będzie dla nas problematyczne. Nie miał racji, a do tej pory za to nie przeprosił.

—współpraca Karol Ikonowicz

Jak pan sądzi, kiedy możemy się spodziewać ogłoszenia terminu wyborów przez prezydenta?

Powinien to zrobić w poniedziałek lub we wtorek. Z tego, co wiem, prezydent ma zaplanowany wyjazd do Korei Południowej, więc pewnie będzie chciał zdążyć przed swoją wizytą. Prezydent i tak zwleka z ich ogłoszeniem, co sprawia, że kampania wyborcza będzie krótka.

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?