Maraton poparcia dla więźniów politycznych "Nam nie jest wszystko jedno" rozpoczął się w sobotę nad ranem i trwał do końca dnia w niedzielę. Dołączyły do niego wszystkie niezależne media białoruskie oraz opozycja demokratyczna na czele z liderką wolnej Białorusi Swiatłaną Cichanouską, przebywającą od niemal trzech lat w Wilnie.
Przez niespełna dwa dni udało się zebrać ponad 574 tys. euro, które mają zostać przeznaczone na wsparcie więźniów politycznych. Do akcji dołączyli przeważnie Białorusini mieszkający w różnych częściach świata, ponieważ wewnątrz kraju służby Łukaszenki od dawna tropią ludzi wspierających przeciwników dyktatury.
Czytaj więcej
Polacy są zmuszani do wyrzekania się narodowości, sądy wydają drakońskie wyroki na opozycjonistów. Celem ataków jest także Kościół.
Od miesięcy białoruskie KGB wzywa na "przesłuchania” osoby, które w 2020 roku dokonały chociażby jednego przelewu do jakiejkolwiek organizacji opozycyjnej lub charytatywnej (np. wspierającej aresztowanych). Zresztą żadna z takich organizacji już nie istnieje na Białorusi.
Zebrane środki mają trafić do trzynastu działających poza granicami kraju białoruskich fundacji i inicjatyw wspierających więźniów politycznych oraz ich rodziny. Będą miały dwa miesiąca, by dotrzeć z pomocą. Liderka białoruskiej opozycji demokratycznej zapowiedziała, że już w listopadzie opublikują odpowiednie sprawozdanie.