Miller: Gdula powinien przeprosić za wypowiedź o ofiarach II wojny światowej

Trzeba uznać, że jest to dobry pomysł i zgłosić deklarację uczestnictwa - mówił Leszek Miller, europoseł, były premier, w rozmowie z Radiem Plus, pytany o to, czy weźmie udział w marszu organizowanym przez Donalda Tuska i PO 4 czerwca.

Publikacja: 25.04.2023 12:40

Leszek Miller

Leszek Miller

Foto: TV.RP.PL

Miller został zapytany czy weźmie udział w marszu 4 czerwca, który jest organizowany przez lidera PO, Donalda Tuska.

- Zachowanie niektórych polityków ws. marszu 4 czerwca to pospolite gówniarstwo. Oni nie mogą się spodziewać, że Donald Tusk będzie każdemu osobiście wręczał specjalne zaproszenie wraz z bukietem róż. Trzeba odrzucić humory i muchy w nosie, bo sprawa jest bardzo ważna. Należy przyjść i wziąć udział w marszu. Każdy mógł wystąpić z apelem, żeby zorganizować marsz 4 czerwca, ale nikt inny na to nie wpadł. Trzeba uznać, że jest to dobry pomysł i zgłosić deklarację uczestnictwa - uważa europarlamentarzysta.

Były premier odniósł się także do słów posła Lewicy, Macieja Gduli, który stwierdził, że „Polska była ofiarą Zagłady tylko metaforycznie, np. w tym sensie, że straciła swoja wieloetniczność”. Wypowiedź Gduli była odpowiedzią na tweeta wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego, na temat ofiar drugiej wojny światowej.

- Jest to kuriozalna wypowiedź, którą trudno zrozumieć. Polska straciła około 6 milionów obywateli, z czego połowa to byli polscy Żydzi. Nie można do tego tak frywolnie podchodzić, jak zrobił to poseł Gdula. Gdula powinien przyznać się do błędu i przeprosić - stwierdził polityk.

Każdy mógł wystąpić z apelem, żeby zorganizować marsz 4 czerwca, ale nikt inny na to nie wpadł

Leszek Miller, europoseł, były premier

Były premier ocenił także szansę na powstanie jednej listy wyborczej opozycji przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się jesienią.

- Szansa na jedną listę systematycznie maleje, ale cały czas trzeba mieć to rozwiązanie w pogotowiu. Dopóki oficjalnie nie zostały ogłoszone wybory, cały czas można debatować nad tym jak mają wyglądać listy wyborcze. Oczywiście, czasu jest coraz mniej - podkreślił polityk.

Czytaj więcej

Schetyna: Jedna lista? Z Polską 2050 i PSL tak, z Lewicą raczej nie

Miller mówił też, że "polski rząd idzie w stronę dyktatury".

- Jest to wizja państwa maksymalnie scentralizowanego, w którym główne sektory gospodarcze są zarządzane przez czynnik administracyjny. Jest to państwo, w którym edukacja, władza sądownicza i inne ważne społeczne sektory są podporządkowane jednemu dysponentowi politycznemu - zaznaczył europarlamentarzysta.

Miller został zapytany czy weźmie udział w marszu 4 czerwca, który jest organizowany przez lidera PO, Donalda Tuska.

- Zachowanie niektórych polityków ws. marszu 4 czerwca to pospolite gówniarstwo. Oni nie mogą się spodziewać, że Donald Tusk będzie każdemu osobiście wręczał specjalne zaproszenie wraz z bukietem róż. Trzeba odrzucić humory i muchy w nosie, bo sprawa jest bardzo ważna. Należy przyjść i wziąć udział w marszu. Każdy mógł wystąpić z apelem, żeby zorganizować marsz 4 czerwca, ale nikt inny na to nie wpadł. Trzeba uznać, że jest to dobry pomysł i zgłosić deklarację uczestnictwa - uważa europarlamentarzysta.

Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Rewolucja informatyczna w Senacie. Będą nowe maszynki dla senatorów