Przed tygodniem w budynku Komendy Głównej Policji w Warszawie doszło do wybuchu. Szef policji gen. Jarosław Szymczyk miał niechcący uruchomić przywieziony jako prezent z Ukrainy granatnik, który miał być zużyty. Szef MSWiA Mariusz Kamiński oświadczył, że wyklucza dymisję Szymczyka.
Prokuratura Regionalna w Warszawie wszczęła śledztwo pod kątem "sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach" w postaci "eksplozji materiałów wybuchowych".
Czytaj więcej
Wersja szefa policji będzie weryfikowana, a pytania trafią także do Ukraińców.
Jaka przyszłość czeka gen. Szymczyka? - O tym zdecydują wyniki śledztwa, bo to śledztwo jest prowadzone przez prokuraturę i wyniki tego śledztwa de facto tę sprawę naświetlą - powiedział we wtorek w Radiu Zet rzecznik rządu Piotr Müller.
Dodał, że "w tej chwili nie ma żadnej decyzji" w sprawie zmiany na stanowisku komendanta głównego policji.