Projekt jest niejawny - Onet podaje, że poznał jego "ogólne założenia". Polska ma przedstawić założenia projektu na czwartkowym szczycie NATO w Brukseli.
W skład misji pokojowej mieliby wchodzić żołnierze z co najmniej kilku państw, w tym również państw NATO. Zgodę na działanie takiej misji na terytorium Ukrainy musiałyby wydać władze w Kijowie.
Andrzej Duda uzależnia akceptację rządowego projektu od tego, czy zgodę na organizację takiej misji dadzą Amerykanie.
Projekt misji nie nabrał jeszcze ostatecznego kształtu a jego treść jest konsultowana z Kancelarią Prezydenta i BBN. Z informacji Onetu wynika, że prezydent Andrzej Duda uzależnia akceptację rządowego projektu od tego, czy zgodę na organizację takiej misji dadzą Amerykanie. Dlatego też przed szczytem w Brukseli projekt ma zostać przekazany Białemu Domowi, od decyzji którego będzie zależał dalszy los propozycji, którą po raz pierwszy w Kijowie przedstawił Jarosław Kaczyński.
O tym, że Amerykanie traktują pomysł sceptycznie, piszemy w wtorkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".