Czy pan też zakochał się w budżecie, jak wicepremier Mateusz Morawiecki?
- Raczej miłość kojarzę z płcią odmienną – mówił Szewczak. - Myślę, że wicepremierowi chodziło o społeczny aspekt tego budżetu – dodał. Jego zdaniem, wicepremier miał na myśli – oprócz programu 500+ - też inne socjalne projekty, jak minimalna stawka godzinowa czy podniesienie minimalnych emerytur.
- Łatwo jest znienacka podnieść wiek emerytalny – powiedział Szewczak. Ale zauważył, że samo przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego nie rozwiąże wszystkich problemów. - To nie jest tak, że wszyscy po obniżeniu wieku od razu przejdą na emeryturę. Jeżeli ktoś ma dobrą pracę, to będzie chciał dalej pracować. Właściwie to cały system emerytalny powinien zostać zreformowany – dodał.
Według gościa, trzeba wprowadzić rozwiązania, które zatrzymają w kraju młodych ludzi. Także stworzyć lepsze warunki dla przedsiębiorców, którzy dopiero otwierają firmy.