Turecki polityk: Mamy więcej młodych niż w UE, to nasza siła

"Zdrowy udział" młodych ludzi w ogóle populacji Turcji pokazuje "siłę i potencjał kraju" w nadchodzących dekadach - oświadczył Devlet Bahceli, działacz nacjonalistycznej Partii Narodowego Działania (MHP), były wicepremier.

Aktualizacja: 23.02.2021 10:23 Publikacja: 23.02.2021 10:12

Turecki polityk: Mamy więcej młodych niż w UE, to nasza siła

Foto: AFP

arb

Przemawiając na forum klubu parlamentarnego MHP Bahceli wyliczał, że w Turcji jest obecnie ok. 13 mln młodych ludzi w wieku 15-24 lata.

- 15,6 proc. mieszkańców kraju to młodzi ludzie. Udział młodych ludzi w tureckim społeczeństwie jest znacznie wyższy niż młodych ludzi w krajach UE. To obraz będący jasnym dowodem naszego potencjału, konkurencyjności i siły strategicznej - mówił polityk. 

Bahceli odrzucił jednocześnie stosowane na Zachodzie podziały młodego pokolenia na pokolenie X, pokolenie Y (millenialsi) i pokolenie Z.

- Nie analizujemy ich w ten sposób - podkreślił, stwierdzając, że "wkrótce konieczne będą kolejne litery alfabetu do takiego podziału".

Z danych statystycznych wynika, że odsetek młodych w Turcji w 2019 roku spadł o 0,2 punktu procentowego - do poziomu 15,6 proc.

Przemawiając na forum klubu parlamentarnego MHP Bahceli wyliczał, że w Turcji jest obecnie ok. 13 mln młodych ludzi w wieku 15-24 lata.

- 15,6 proc. mieszkańców kraju to młodzi ludzie. Udział młodych ludzi w tureckim społeczeństwie jest znacznie wyższy niż młodych ludzi w krajach UE. To obraz będący jasnym dowodem naszego potencjału, konkurencyjności i siły strategicznej - mówił polityk. 

Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala