Projekt zarządzenia premiera, który zmienia status MSWiA i przy okazji likwiduje m.in. Departament Analiz i Polityki Migracyjnej, ma datę 12 sierpnia. Uzasadnienie jest ogólnikowe – chodzi o „zapewnienie bardziej efektywnej realizacji zadań". Projekt przewiduje „likwidację w związku z przeniesieniem zadań realizowanych przez tę komórkę organizacyjną do zakresów działania Departamentu Spraw Międzynarodowych oraz Departamentu Porządku Publicznego".
Decyzja ta podyktowana jest koniecznością pełnej koordynacji działań w zakresie współpracy międzynarodowej, wliczając w to ścisłą współpracę z naszymi partnerami w Unii Europejskiej w kluczowej kwestii polityki migracyjnej Polski.
W istocie ta na pozór kosmetyczna zmiana ma kluczowe znaczenie – departament odpowiadał za politykę migracyjną rządu, wyznaczał jej kierunki. Skupiał kilka ważnych zespołów, m.in. do spraw polityki granicznej czy wydział do spraw europejskiej sieci migracyjnej i przeciwdziałania handlowi ludźmi. – Wygląda na to, że rząd nie potrzebuje wiedzy ekspertów. Jestem zdziwiony i zaskoczony. Niestety, widać to po tym, jak kompromituje się, przeciągając pat z Afgańczykami przy granicy polsko-białoruskiej. Budowa muru to prymitywna reakcja, poza tym nic nie da, ale obrazuje naszą słabość, także w kwestii polityki międzynarodowej – ocenia Marek Biernacki, poseł i były szef MSWiA.
Czytaj więcej
Nie rozumiem, po co ta demonstracja wobec garstki uchodźców w Usnarzu Górnym. Tych ludzi trzeba nakarmić, a potem przeprowadzić przez procedury uchodźcze. Nijak się to ma do obowiązku uszczelniania unijnej granicy.
W lipcu MSWiA przedstawiło projekt „Polityki migracyjnej Polski – kierunki działań 2021–2022". Tworzył go Zespół do spraw Migracji. Obecnie jest w fazie konsultacji. Zdaniem Fundacji Ocalenie zdefiniowanie polityki migracyjnej jest bardzo potrzebne – od 2017 r. Polska nie ma w tym obszarze żadnej strategii.