– Jeżeli Wrocław ma zapłacić za „Polski Ład” ponad 400 mln zł, przy budżecie (po stronie dochodów) 5,5 mld, to jest znaczny ubytek w kasie miasta, którego nie będziemy w stanie samodzielnie zrekompensować. A jednocześnie, te wszystkie modele rekompensowania tej straty, które przedstawia rząd, są wysoce niewystarczające – mówi prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w kolejnym odcinku podcastu „Mówią Prezydenci”. – To coś, co musi nas wszystkich niepokoić. To oznacza, że trudno będzie odpowiadać na nowe potrzeby, trudno będzie myśleć o kolejnych, nowych miejskich rozwiązaniach. Trzeba bić na alarm. Ja nie mówię, że wszystkie rozwiązania co do zasady, które zostały zaszyte w „Polskim Ładzie”, są złe. Ale nie podoba mi się sposób, w jaki rząd będzie chciał za te zadania zapłacić – mówi prezydent Wrocławia.
W rozmowie też o pogróżkach, które Sutryk otrzymał w ostatnich tygodniach. – Te wszystkie groźby mają podtekst polityczny. Wynikają z pewnej temperatury, atmosfery w Polsce, która jest bardzo silnie spolaryzowana, obserwujemy brutalizację języka. To wszystko przekłada się na złe, indywidualne zachowania – mówił Sutryk. W rozmowie także o inwestycjach we Wrocławiu, walce ze zmianami klimatycznymi i zanieczyszczeniem środowiska oraz o zmianach wywołanych pandemia.
„Mówią Prezydenci” to nowy cykl podcastów „Rzeczpospolitej”. Do rozmów zaprosiliśmy prezydentki i prezydentów największych polskich miast, członków Unii Metropolii Polskich. Program prowadzi Michał Kolanko. Słuchaj we wtorki o 12:00 na podcasty.rp.pl oraz w serwisach streamingowych na kanale „Rzeczpospolita: Audycje”.