- Uważamy, że wybory do PE są ważne i chcieliśmy silnej reprezentacji, która ma wpływ na decyzje, a nie takiego rozdrobnienia - powiedziała Beata Mazurek po ogłoszeniu przez prezydenta weta.
Dowiedz się więcej: Wybory do PE po staremu. Prezydent zawetował ordynację
- To były złe przepisy, niezgodne z prawem europejskim. PO od początku je krytykowała. Dziś tych przepisów nie ma, zostały odesłane przez prezydenta Dudę. Niewątpliwie prezydent zrobił to w porozumieniu z PiS-em - ocenił polityk Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.
- Prezydent od początku prac nad zmianami nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, a od kilku dni jesteśmy świadkami zmiany tendencji. Politycy PiS przestali chwalić nowelizację, prezydent zaczął ją krytykować - wskazał Jan Grabiec z PO i dodał, że stało się tak z trzech powodów. Jego zdaniem Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się opanować dążenia wewnętrznej opozycji, ponadto PiS musiał zacząć działać wobec ostatnich sukcesów Koalicji Obywatelskiej. Jako trzeci powód, Grabiec wskazał niezgodność proponowanych przepisów z prawem europejskim. - Ordynacja musi być proporcjonalna, próg nie może być wyższy niż 5 proc. Otwarcie kolejnego frontu przez rząd z pewnością było nie na rękę PiS-owi - powiedział.
Czytaj także: Weto prezydenta. PiS rezygnuje ze zmiany ordynacji do PE