Afera KNF jest nieporównywalnie większa niż afera Rywina. Pokazała oblicze systemu obecnej władzy. Rywin powoływał się na władzę i chciał pieniędzy od prywatnego biznesu. Urzędnik państwowy powołany przez premier Beatę Szydło, rekomendowany przez Adama Glapińskiego- bliskiego współpracownika Jarosława Kaczyńskiego, chce wdrożyć „plan Zdzicha", który polega na nacjonalizacji banków lub wyłudzaniu pieniędzy. Instytucje państwowe dały panu Ch. dużo czasu, żeby po sobie posprzątał.
O NBP media muszą ostrożnie pisać, lub wcale, w kontekście afery KNF, jak chce sam NBP.
Nie trzeba Sherlocka Holmesa, żeby wiedzieć, że pan Glapiński jest powiązany z aferą KNF. Pan Ch. to człowiek Glapińskiego, którego szef NBP bronił nawet po publikacji taśm. Władza próbuje podporządkować sobie media, inaczej je zniszczy. NBP próbuje wyciszyć aferę KNF zastraszając media, bo na czubku afery stoi sam Jarosław Kaczyński.
W jaki sposób wiąże pan prezesa PIS z aferą?
O wielu sprawach musiał wiedzieć również Jarosław Kaczyński. O działaniu szefa KNF musiał wiedzieć Adam Glapiński, bliski współpracownik prezesa PiS. Afera KNF to afera Kaczyńskiego i PiS. Kaczyński wie, które instytucje są dla PiS węzłowe, dlatego skupił się w pierwszej kolejności na rozmontowaniu Trybunału Konstytucyjnego, przejęciu mediów publicznych, zawłaszczeniu sądów, umieszczeniu w NBP swojego najbliższego współpracownika, czy w Pałacu Prezydenckim bezwzględnie podporządkowanego sobie człowieka. Ośmiornica. Poznamy wiele nagrań z afery KNF. Przez tą aferę PiS straci władzę.