Obietnica kredytów oraz zniesienia embarga na greckie produkty rolnicze, a także perspektywa współpracy gazowej – takie są konkretne rezultaty wizyty premiera Aleksisa Ciprasa w Moskwie. – Ta wizyta następuje we właściwym czasie – powiedział Putin. Zapewnił, że jego gość nie prosił o pomoc finansową, jednak Rosja gotowa jest do uczestnictwa w prywatyzacji w Grecji oraz udzielenia kredytów na realizację wspólnych przedsięwzięć spłacanych następnie z zysków.
Premier Cipras wykorzystał pobyt w Moskwie, aby odpowiedzieć krytykom jego podróży do rosyjskiej stolicy w Europie, iż Grecja jest suwerennym państwem i prowadzi niezależną politykę zagraniczną.
Co w zamian
Pytanie, do czego Grecja zobowiązała się w zamian. To najbardziej interesuje jej partnerów europejskich. Nieprzypadkowo przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz wzywał premiera Ciprasa, aby pamiętał, że jest winny Europie okazanie solidarności, takiej jak ta, dzięki której Grecja uniknęła bankructwa. Apelował też do Ciprasa, aby nie działał na szkodę wspólnej polityki UE w sprawie Rosji. W czerwcu UE podejmie decyzje dotyczące dalszych sankcji wobec Rosji i głos Grecji będzie miał wielką wagę.
– Moskwa nie będzie okazywać pomocy krajowi bałkańskiemu, członkowi NATO i z czysto altruistycznych względów – pisał w środę Lenta.ru, portal związany z Kremlem. Cytowano wcześniejszą wypowiedź Janisa Warufakisa o tym, że problemy Grecji należy rozwiązać w „europejskiej rodzinie". Zdaniem Lenta.ru taka ryzykowna gra nie sprzyja pogłębieniu współpracy pomiędzy Atenami a Moskwą. Jednak kilka dni wcześniej szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow nie wykluczał pomocy finansowej dla Grecji.
– To figura retoryczna. Moskwa nie ma żadnych możliwości okazania Grecji pomocy w rozmiarach mogących zmienić jej relacje z wierzycielami z UE – tłumaczy „Rz" Andriej Piontkowski, moskiewski politolog. Jego zdaniem Rosji potrzebna jest Grecja jako członek Unii, aby starać się wpływać na politykę Brukseli. – Idealnie by było, aby Ateny odgrywały rolę swego rodzaju piątej kolumny w Europie – mówi Piontkowski. Rosja szuka zwolenników w Europie, gdzie tylko może, także wśród partii skrajnej prawicy, o czym dobitnie świadczy wielomilionowa pożyczka udzielona francuskiemu Frontowi Narodowemu.
Ominąć Ukrainę
Najciekawsze rozmowy dotyczyły gazu. Grecja może być bardzo pomocna w realizacji nowej strategii gazowej Rosji. Chodzi o dostawy gazu do Europy z pominięciem Ukrainy. Strategia Kremla poniosła tu sromotną porażkę, natrafiając na przeszkody nie do pokonania w realizacji projektu South Stream. W grudniu ubiegłego roku Władimir Putin zmuszony był wycofać się z tego przedsięwzięcia. Nie zostało ono jednak całkiem zarzucone i im większe napięcia na Ukrainie, tym większe zaangażowanie Kremla w nowy projekt.