MSWiA chce, żeby odbywało się to prościej, szybciej i według ujednoliconych zasad – taki jest cel nowelizacji rozporządzenia „w sprawie pobierania i przekazywania obrazów linii papilarnych i materiału biologicznego oraz utrwalania i przekazywania wizerunku twarzy osoby niebędącej obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej” – do ustawy o działaniach antyterrorystycznych (z 10 czerwca 2016 r.)
Ustawa ta budziła kontrowersje jako zbyt mocno ingerująca w prywatność i prawa obywatelskie, jednak obecny rząd się z niej nie wycofał, ale jeszcze w rozporządzeniu wprowadza zmiany, które doprecyzowują, w jaki sposób ma się odbywać gromadzenie danych na ich temat.
Czytaj więcej
Co piąte cudzoziemskie przestępstwo w Polsce popełnili Gruzini. Złożone z nich szajki specjalizują się we włamaniach, rozbojach i napadach na kantory.
Zgodnie z ustawą, policja, ABW, Straż Graniczna mogą zbierać wrażliwe dane – w tym odciski palców, zdjęcia sygnalityczne twarzy i próbki biologiczne do oznaczenia DNA wtedy, kiedy istnieją wątpliwość co do tożsamości cudzoziemca, podejrzenia, że nielegalnie przekroczył on granicę czy też ma związek ze zdarzeniem o charakterze terrorystycznym lub szkolił się w takim celu.
Te informacje trafiają do prowadzonych przez służby systemów, w tym po ustaleniu profilu genetycznego – do bazy danych DNA. Na 275 tys. figurujących obecnie profili zaledwie 30 – jak podaje nam Komenda Główna Policji – należy do cudzoziemców zarejestrowanych na podstawie ustawy o działaniach antyterrorystycznych. Większa jest skala informacji o nich zgromadzona w systemie AFIS (zawiera dane daktyloskopijne) czy pobranych wizerunków – ile z nich dotyczy cudzoziemców, nie ma takiego wyodrębnienia.