Przepis o zwolnieniu z podatku dla rodzinnych darowizn obowiązuje już osiemnasty rok. Ciągle jednak są z nim problemy. Wiele osób popełnia błędy przy przekazywaniu pieniędzy, a fiskus je wykorzystuje.
Darowizny od najbliższej rodziny zwolnione z podatku
Chodzi o zwolnienie dla tzw. zerowej grupy, o którym stanowi art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn. Zgodnie z tym przepisem bez daniny są darowizny dla małżonka, zstępnych (dzieci, wnuki), wstępnych (rodzice, dziadkowie), pasierba, rodzeństwa, ojczyma i macochy. Jeśli wartość darowizny nie przekracza 36 120 zł, nie trzeba jej zgłaszać skarbówce (przy liczeniu limitu sumujemy wartość majątku nabytego od tej samej osoby w roku, w którym nastąpiło ostatnie nabycie oraz w ciągu pięciu poprzednich lat). Powyżej limitu składamy w urzędzie formularz SD-Z2 (chyba że nabycie następuje w formie aktu notarialnego). Mamy na to sześć miesięcy. Przy darowiźnie pieniężnej jest dodatkowy warunek – jeśli przekroczy 36 120 zł, musi być potwierdzona przelewem. Przepisy mówią o udokumentowaniu jej dowodem przekazania na rachunek nabywcy lub przekazem pocztowym.
Interpretacje fiskusa o podatku od rodzinnych darowizn
I z tym warunkiem jest najwięcej kłopotów. Oto najnowszy przykład. Córka dostała od matki pieniądze na samochód. Zostały przelane z konta matki na rachunek dealera. Urzędnikom się to nie spodobało. Aby zastosować zwolnienie środki pieniężne muszą zostać przekazane w ściśle określony sposób: na rachunek nabywcy bądź przekazem pocztowym – podkreślił fiskus. Jego zdaniem literalne brzmienie art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn nie pozwala na ulgę, jeśli wpłata jest dokonana na rzecz osoby trzeciej.
Skarbówka dodała, że konkluzja mogłaby być inna, gdyby pieniądze zostały przekazane na wyodrębnione dla obdarowanego subkonto. W opisanej sprawie jednak do tego nie doszło. Dlatego otrzymana przez córkę darowizna jest opodatkowana na ogólnych zasadach określonych dla nabywców zaliczonych do pierwszej grupy podatkowej. Powinna złożyć zeznanie na formularzu SD-3 i wykazać w nim otrzymaną kwotę (interpretacja Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej nr 0111-KDIB2-3.4015.1.2024.1.ASZ).
Podobnie było w sprawie sprzed kilku miesięcy. Syn dał matce na mieszkanie 180 tys. zł. Pieniądze przelał od razu na konto sprzedawcy, bo matka nie miała własnego. I przez to fiskus nie zgodził się na ulgę. „Jeżeli przedmiot darowizny został przekazany bezpośrednio przez darczyńcę na rachunek wierzyciela osoby obdarowanej (w tym przypadku sprzedającego lokal mieszkalny), zwolnienie określone w art. 4a ustawy nie będzie miało zastosowania” – stwierdziła skarbówka (interpretacja nr 0111-KDIB2-3.4015.133.2023.1.BD).