Polska staje się pustynią słowa pisanego, zarówno w odniesieniu do prasy codziennej, jak i książek. Cywilizacyjnie cofamy się np. w porównaniu z Francją mającą więcej niezależnych księgarń niż USA i Wielka Brytania łącznie.
W czasach podległości walka o dostęp do słowa pisanego była jednym z kluczowych elementów zmagań o zachowanie kultury polskiej. Wysoka pozycja literatury zaowocowała szóstym na świecie miejscem pod względem liczby Nagród Nobla w dziedzinie literatury. Jest to szczególne osiągnięcie, gdyż polski jest językiem hermetycznym o ograniczonym zasięgu – posługują się nim prawie wyłącznie Polki i Polacy. Już w miesiąc po odzyskaniu wolności, w grudniu 1918 r., Jan Gebethner i Jakub Mortkowicz założyli Polskie Towarzystwo Księgarni Kolejowych „RUCH”. Jeśli czytają państwo ten tekst w wersji papierowej, to prawdopodobnie już dziś pokonali państwo dłuższą niż rok temu drogę, by nabyć „Plus Minus”. Od stycznia droga ta wydłuży się jeszcze bardziej. Ruch, mający 25 lat temu 31 tys. punktów sprzedaży, zamknie niedługo ostatni kiosk.
Czytaj więcej
Pierwsza generacja AI może być porównana do pralki lub samochodu. Druga, czyli AGI, będzie rewolucją technologiczną, z jaką nie mieliśmy dotąd do czynienia.
W podobny sposób znikają księgarnie. W ciągu dekady zniknęła co trzecia z nich, co trzy dni zamykana jest kolejna. Już dziś będąc w centrum stolicy, np. na rondzie de Gaulle’a, musimy pokonać 1–1,5 km do najbliższego punktu sprzedaży prasy. Przez 71 lat przy rondzie działały Empik i dwa kioski Ruchu. W niewielkiej odległości znajdowały się kolejne kioski. Dziś nie ma po nich śladu. Czy ma to znaczenie, skoro część czytelników sięgnęła po wydania cyfrowe? Tak, format ma znaczenie. Tak jak picie wina w plastikowym kubku różni się od degustacji w kieliszku, tak przeglądanie wiadomości na telefonie czy tablecie różni się od tradycyjnej lektury prasy. Format papierowy sprawia, iż trafiamy na artykuły, z którymi nie zetknęlibyśmy się w inny sposób. Sąsiadują one na szpalcie z tekstami, które nas interesują. Podobnie w księgarni, obok książek, których szukamy, natykamy się na nieznane nam pozycje. W ten sposób poszerza i wzbogaca się nasz horyzont myślowy i kulturowy.