Oczekiwanie na to, że geniusz wbijania kolorowych bil do łuz Ronnie O’Sullivan już po raz ósmy podniesie charakterystyczny srebrny puchar z figurką greckiej pastereczki na szczycie i odbierze czek na pół miliona funtów, że zobaczymy kolejny maksymalny brejk w wysokości 147 punktów i inne fajerwerki znane w tej dyscyplinie – nie jest zbyt radosne.
W zupełnie innym miejscu rozpoczęły się bowiem przesłuchania dziesiątki chińskich graczy, których kilka miesięcy temu przyłapano na ustawianiu meczów. Powołana przez szefów World Professional Billiards and Snooker Association (WPBSA) niezależna komisja pod przewodnictwem Iana Milla, doświadczonego angielskiego prawnika, eksperta od podobnych zdarzeń w sporcie, przez dwa tygodnie będzie słuchać oskarżonych, rozpatrzy dowody ich winy i wyda wyroki. Pan Mill nosi z dumą przy nazwisku literki KC – King’s Counsel (Radca Królewski), co potwierdza głęboką wiedzę w określonej dziedzinie prawa. Takich specjalistów powołuje się tylko przy szczególnie złożonych sprawach.
Ta jest złożona i wymaga fachowości, bo od rozstrzygnięcia zależeć może los dyscypliny. Takiego ciosu od zawodników nigdy wcześniej snooker nie dostał. Szczegóły ujawniono w styczniu, gdy prowadzący śledztwo były detektyw Scotland Yardu Nigel Mawer, obecnie szef komórki ds. uczciwości rozgrywek snookerowych, zebrał dowody i zakończył pracę. Jego wnioski były jednoznaczne: to największy skandal korupcyjny w historii tego sportu. Dziesiątka chińskich graczy zajmowała się ustawianiem meczów, próbowała przekupić innych uczestników turniejów i obstawiała wyniki, na które miała wpływ.
Oszukiwali i namawiali do oszustwa
Najtrudniejsze do przełknięcia przez władze WPBSA jest to, że w dziesiątce przyłapanych są Yan Jintao, numer 16 na świecie, mistrz turnieju Masters w 2021 r. i Riga Masters w 2019 r., ćwierćfinalista poprzednich mistrzostw świata, oraz Zhao Xintong, numer 9, najlepszy w UK Championship 2021 i mistrz German Masters 2022. To najzdolniejsze młode talenty odkryte w ciągu ostatnich sezonów, nie tylko w Chinach. Pokolenie, które miało otworzyć nowe, piękne czasy starej oficerskiej gry.
Masters, UK Championship i mistrzostwa świata tworzą tzw. potrójną koronę (Triple Crown) snookera, wygrana w każdej z tych imprez to wysokie zarobki i prestiż dla zwycięzcy, wpisującego się w chlubną wiktoriańską tradycję i zyskującego prawo do złotej naszywki na kamizelce. Obaj Chińczycy z racji wysokich pozycji w rankingu światowym powinni byli w tym tygodniu walczyć w Crucible Theater, a nie odpowiadać na pytania o mechanizm i zakres oszustw.