Czasem Harari, czasem GTA

Sportowiec i lekkoatleta Piotr Lisek poleca w "Plusie Minusie".

Publikacja: 20.05.2022 17:00

Czasem Harari, czasem GTA

Foto: POOL/AFP, Tobias Schwarz

Na każde zgrupowanie staram się zabierać przynajmniej jedną książkę. Jednak muszę przyznać, że nie zawsze tak było. W czasach szkolnych nie przeczytałem ani jednej lektury. Z czasem uznałem, że muszę to wszystko nadrobić. Stwierdziłem, że zacznę od czegoś lżejszego, więc padło na Harry'ego Pottera. Później przeszedłem na poważniejsze tytuły. Teraz wziąłem ze sobą „21 lekcji na XXI wiek" Yuvala Noaha Harariego. Bardzo mi się ta książka spodobała i wręcz nie mogę się doczekać, żeby ją skończyć i wziąć się za kolejną tego autora – „Sapiens. Od zwierząt do bogów". Jest napisana łatwym, przystępnym językiem. Porusza także problematykę, która mnie interesuje, bo jestem gadżeciarzem.

Czytaj więcej

Wielka draka w małym Czudcu

Jako fan stand-upu musiałem przeczytać książkę Rafała Paczesia „Grube wióry". To historia faceta, który słabo zarabia i postanawia pomóc swojemu przyjacielowi zamordować jego byłą żonę. Autor wplata humorystyczne akcenty, chociaż na początku miałem wrażenie, że opisuje swoje życie.

W przypadku filmów wybieram te oparte na faktach. Jednocześnie jestem fanem uniwersum Marvela. Uwielbiam filmy o Iron Manie, chociaż najbardziej utożsamiam się z Deadpoolem. Aktualnie postanowiłem ponownie obejrzeć fenomenalny serial „House of Cards". Moim drugim sztandarowym serialem jest oczywiście „Ranczo". Oglądałem to już tyle razy, że moja żona każe mi to wyłączać. Ale tak na poważnie, jest to świetny serial obrazujący naszą polskość i mentalność, a Cezary Żak grający dwie tak różne postaci jest po prostu kapitalny. Na końcu chciałbym wspomnieć o serii „Dr House", bo to również świetna produkcja.

Jestem także fanem gier zarówno planszowych jak i komputerowych. „Gierki małżeńskie" są idealne, kiedy jest więcej par. Mamy też w domu „Labirynt" oraz „Dixit". Jeśli chodzi o gry komputerowe, to nie zaskoczę tu nikogo, że jako fan twórczości Sapkowskiego polecę całą serię gier „Wiedźmin". To pozycja obowiązkowa, podobnie jak „GTA".

Czytaj więcej

Wielka draka w małym Czudcu

Muzyka jest dla mnie ważna. Na scenie hiphopowej znam chyba wszystkich, ale jestem miłośnikiem rapu z pierwszych lat XXI wieku: Pezeta, Sokoła, 52 Dębiec. Ważne są też dla mnie płyty Hansa Solo. Z najnowszych numerów razem z żoną ciągle słuchamy piosenki „Kocimiętka" rapera o ksywie Dawid, Artysta. Słucham też rocka, tu moimi ulubionymi artystami są Happysad, The Cassino oraz Chylińska. Jak widać zdecydowanie gustuje w polskiej muzyce.

—not. luko

Piotr Lisek – (ur. 1992 r. w Dusznikach) l

Lekkoatleta specjalizujący się w skoku o tyczce. Zdobył złoty medal na halowych mistrzostwach Europy w lekkoatletyce w 2017 r. Jest również wielokrotnym medalistą mistrzostw świata

Na każde zgrupowanie staram się zabierać przynajmniej jedną książkę. Jednak muszę przyznać, że nie zawsze tak było. W czasach szkolnych nie przeczytałem ani jednej lektury. Z czasem uznałem, że muszę to wszystko nadrobić. Stwierdziłem, że zacznę od czegoś lżejszego, więc padło na Harry'ego Pottera. Później przeszedłem na poważniejsze tytuły. Teraz wziąłem ze sobą „21 lekcji na XXI wiek" Yuvala Noaha Harariego. Bardzo mi się ta książka spodobała i wręcz nie mogę się doczekać, żeby ją skończyć i wziąć się za kolejną tego autora – „Sapiens. Od zwierząt do bogów". Jest napisana łatwym, przystępnym językiem. Porusza także problematykę, która mnie interesuje, bo jestem gadżeciarzem.

Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich