Marcin Mrowicki: Świadomie łamią konwencję

Stan praw człowieka w kraju budzi wątpliwości.

Aktualizacja: 30.08.2020 12:40 Publikacja: 30.08.2020 00:01

Marcin Mrowicki: Świadomie łamią konwencję

Foto: AdobeStock

Nawet trzydzieści razy czeczeńskie rodziny próbowały dostać się z Białorusi do Polski, prosząc o udzielenie ochrony międzynarodowej ustnie, a nawet pisemnie (M.K. i Inni p. Polsce, skarga nr 40503/17). Uniemożliwiono im też spotkanie z ich przedstawicielami – warszawskimi adwokatami, którzy specjalnie w tym celu pojawili się w Terespolu. Straż Graniczna za każdym razem zawracała ich na Białoruś bez odpowiedniego rozpoznania wniosków. Nie pomogły żadne argumenty, łącznie z tymi, że powrót do Rosji wiąże się z ryzykiem tortur. Zdaniem strażników to ekonomiczne motywy kierowały poczynaniami skarżących, a nie strach przed skazaniem czy torturami.

Czytaj także: Prawa człowieka: instytucje zamiast bronić, kreują iluzję

Inne zdanie miał Trybunał. Zakazał wydalenia skarżących na Białoruś. Fakt, że żadne postępowanie o udzielenie międzynarodowej ochrony nie zostało wszczęte, mimo wielokrotnych prób jego zainicjowania, stanowi naruszenie art. 3 Konwencji. Problem polskich władz polegał na ignorowaniu wniosków składanych przez skarżących szukających ochrony międzynarodowej, co wydaje się nieprawdopodobne z perspektywy ochrony praw człowieka. Wyrok wytyka wszystkie błędy, jakie zostały popełnione. Czy tak świadome naruszenia nie powodują, że możemy mieć wątpliwość co do stanu praw człowieka w naszym kraju?

Spali pod gołym niebem

Problemy miały też francuskie władze, które przyjęły osoby szukające azylu. Polegał on na niezapewnieniu im odpowiednich warunków do czasu rozpoznania ich wniosków (N.H. i Inni p. Francji, skarga nr 28820/13). Skargi dotyczyły pięciu osób szukających azylu, samotnych mężczyzn, żyjących we Francji. Skarżyli się, że nie mogli otrzymać wsparcia materialnego i finansowego, do którego byli uprawnieni zgodnie z francuskim prawem oraz że zostali zmuszeni do spania w nieludzkich i poniżających warunkach przez kilka miesięcy.

Trybunał zauważył, że francuskie władze nie wypełniły swoich obowiązków wynikających z prawa krajowego. Zostały uznane za odpowiedzialne za warunki, w których żyli skarżący przez wiele miesięcy: spanie pod gołym niebem bez dostępu do sanitariatów, brak środków do życia oraz ciągły strach przed atakiem i rabunkiem. Skarżący byli ofiarami poniżającego traktowania – okazania braku szacunku dla ich godności. Trybunał uznał, że takie warunki życiowe wraz z brakiem odpowiedniej reakcji francuskich władz i faktem, że sądy krajowe systematycznie odmawiały przyznania im odpowiednich środków znajdujących się w posiadaniu odpowiednich organów z uwagi na ich status samotnych młodych mężczyzn, przekroczyły próg dolegliwości wynikający z art. 3 Konwencji.

Adopcja i zmiana płci

Kolejna francuska sprawa dotyczyła odmowy wpisania do francuskiego rejestru urodzeń, małżeństw i śmierci szczegółów ze świadectwa urodzenia dziecka. Urodziło się za granicą w drodze zaaranżowanej surogacji ciążowej. Świadectwo wskazywało zamierzoną matkę, która była również matką genetyczną dziecka, jako matkę (D. p. Francji, skarga nr 11288/18). Sprawa o tyle aktualna, że mamy polską komunikację w tej sprawie Schlittner-Hay p. Polsce (skarga nr 56846/15), która wciąż czeka na wyrok.

W odniesieniu do Francji Trybunał nie stwierdził naruszenia art. 8 (prawo do poszanowania życia prywatnego) czy art. 14 Konwencji. Jednak powody, które za tym przemówiły, mogą przeważyć w przypadku polskiej sprawy. Z orzecznictwa Trybunału wynika, że istnienie związku genetycznego nie oznacza, że prawo dziecka do poszanowania jego prawa do życia prywatnego wymaga by prawny związek z zamierzonym ojcem został ustalony w drodze zarejestrowania szczegółów zagranicznego świadectwa urodzenia. Trybunał nie widział podstaw do odmiennej konkluzji odnośnie uznania prawnego związku z zamierzoną matką, która była genetyczną matką dziecka. Adopcja powoduje podobne skutki do zarejestrowania zagranicznego świadectwa urodzenia w zakresie uznania prawnego związku między dzieckiem i zamierzoną matką. Istnienie więc możliwości adopcji wykluczyło naruszenie w tej sprawie. Czy tak będzie w przypadku Polski, której władze zapowiedziały wpisanie zakazu adopcji przez pary homoseksualne do Konstytucji?

Kolejna sprawa Y.T. p. Bułgarii (skarga nr 41701/16) dotyczyła transseksualisty (Y.T.), który podjął kroki celem zmiany swojego wyglądu fizycznego. Jego wniosek o zmianę płci (z żeńskiej na męską) został oddalony przez bułgarskie sądy. Ustaliły, że Y.T. rozpoczął proces zmiany płci, zmieniając swój wygląd, a także że identyfikował się jako mężczyzna zarówno w rodzinie jak i w społeczeństwie już od długiego czasu. Uznały, że w interesie publicznym nie leżało pozwolenie na zmianę płci. Nie podały jednak na czym ma polegać ten interes publiczny.

Trybunał uznał, że odmowa sądów krajowych zagwarantowania prawnego uznania zmiany płci Y.T. bez podania odpowiednich i wystarczających przyczyn oraz bez wyjaśnienia dlaczego zmiana płci była możliwa w innych podobnych sprawach, stanowiła nieuzasadnioną ingerencję w prawo Y.T. do poszanowania jego życia prywatnego (art. 8).

Korupcja, narkotyki, deportacje

Na koniec trochę polityki. Sprawa Macovei p. Rumunii (skarga nr 53028/14) dotyczyła skarżącej uznanej za odpowiedzialną zniesławienia polityka. Nazwała łączenie pracy polityka jako prawnika i członka parlamentu za przykład korupcji. Zdaniem Trybunału oświadczenia te były mieszanką sądów ocennych i faktów. Skarżąca użyła tych słów, by wyrazić ogólne zdanie o korupcji w kontekście jej wsparcia dla prawa, które miało zapobiegać sytuacjom łączenia zawodów prawnika i parlamentarzysty. Kara – odszkodowanie i opłacenie publikacji prawomocnego wyroku w gazetach – miała efekt mrożący dla jej wolności wypowiedzi.

Z kolei Szwajcaria systematycznie odmawia przedłużenia pozwolenia na pobyt i zarządza tymczasowy zakaz wjazdu do kraju cudzoziemcom, którzy zostali skazani za przestępstwa narkotykowe (K.A. p. Szwajcarii, skarga nr 62130/15 oraz Veljkovic-Jukic p. Szwajcarii, skarga nr 59534/14). Trybunał nie dopatrzył się naruszenia art. 8 Konwencji uznając, że władze krajowe, w szczególności Federalny Sąd Najwyższy, przeprowadziły odpowiednią i przekonującą analizę faktów i ustaleń, a także pełne wyważenie konkurujących interesów w sprawie. Dlatego, mimo siły osobistych związków skarżącego ze Szwajcarią (rodzina), władze mogły przyjąć, w świetle zachowania skarżącego oraz wagi popełnionych przez niego czynów, że konieczne było - dla celów zapobiegania nieporządkowi oraz przestępczości - nieprzedłużanie jego zezwolenia na pobyt i zakaz wjazdu na teren Szwajcarii przez siedem lat. Trybunał uznał jednak za pożądane, by władze krajowe ponownie oceniły sytuację jednej ze skarżących w świetle ustaleń Federalnego Sądu Najwyższego przed podjęciem decyzji co do wykonania środka (deportacji), w szczególności w świetle jej zachowania w toku całego postępowania oraz możliwości, otwartej dla niej, ubiegania się o nowe zezwolenie na pobyt stały.

Autor jest doktorem nauk prawnych, adwokatem, autorem bloga www.eutryb.blogspot.com

Nawet trzydzieści razy czeczeńskie rodziny próbowały dostać się z Białorusi do Polski, prosząc o udzielenie ochrony międzynarodowej ustnie, a nawet pisemnie (M.K. i Inni p. Polsce, skarga nr 40503/17). Uniemożliwiono im też spotkanie z ich przedstawicielami – warszawskimi adwokatami, którzy specjalnie w tym celu pojawili się w Terespolu. Straż Graniczna za każdym razem zawracała ich na Białoruś bez odpowiedniego rozpoznania wniosków. Nie pomogły żadne argumenty, łącznie z tymi, że powrót do Rosji wiąże się z ryzykiem tortur. Zdaniem strażników to ekonomiczne motywy kierowały poczynaniami skarżących, a nie strach przed skazaniem czy torturami.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?