Spory rodzinne wśród właścicieli wielkich fortun zawsze przyciągają uwagę mediów i opinii publicznej. Ostatnie wydarzenia wokół imperium Zygmunta Solorza ukazują jednak coś więcej niż tylko zawiłości życia prywatnego – są one także doskonałym przykładem tego, jak istotne jest, by kwestie dziedziczenia oraz zarządzania majątkiem były uporządkowane z pełnym uwzględnieniem relacji międzyludzkich i prawa. Ta historia pokazuje, jak trudne może być znalezienie równowagi między wolą spadkodawcy, nowymi relacjami osobistymi a interesami dzieci z poprzednich związków.
Konflikty, które przenikają do biznesu
Z doniesień medialnych wynika, że dorosłe dzieci Zygmunta Solorza, czyli Piotr Żak, Aleksandra Żak i Tobias Solorz, wyraziły swoje zaniepokojenie obecnym kształtem zarządzania firmą przez nową żonę ich ojca, Justynę Kulkę. Ta sytuacja wywołała obawy o potencjalne wydziedziczenie z rodzinnego imperium. Choć nowa żona Zygmunta Solorza nie ma prawnej możliwości samodzielnego wydziedziczenia dzieci męża, jej wpływ na decyzje spadkodawcy może prowadzić do istotnych zmian w zakresie spadkobrania, a nawet wpływać na strukturę zarządzania przedsiębiorstwami, które tworzą fortunę miliardera.
Dzieci Zygmunta Solorza obawiają się, że z dnia na dzień ich rola w zarządzaniu firmami będzie coraz mniejsza. Rozesłany do menedżerów spółek list, w którym apelują o rozwagę przy realizacji poleceń nowej kadry zarządzającej, ukazuje, jak silne jest ich poczucie zaniepokojenia. Chociaż nie są to bezpośrednie kroki zmierzające do wydziedziczenia, to mogą być pierwsze oznaki próby marginalizacji dzieci w strukturach biznesowych ojca.
Czytaj więcej:
Czy przyszły spadkodawca ma pełną swobodę?
Choć przepisy prawa dają spadkodawcy dużą swobodę w rozporządzaniu swoim majątkiem, to jednak nie jest ona absolutna. Prawo spadkowe przewiduje instytucję zachowku, która skutecznie ogranicza możliwość całkowitego pominięcia dzieci w testamencie. Nawet jeżeli przedsiębiorca zdecyduje się przepisać cały majątek na nowego małżonka, dzieci mogą się domagać zachowku, który stanowi zabezpieczenie ich interesów.